HISTORYPOŻ & MUZEOPOŻ

 

Blog o historii ochrony przeciwpożarowej, s​​​​​​przętu gaśniczego i działalności straży

HISTORYPOŻ & MUZEOPOŻ
Blog o historii ochrony przeciwpożarowej, s​​​​​​przętu gaśniczego i działalności straży
Blog o historii ochrony przeciwpożarowej, s​​​​​​przętu gaśniczego i działalności straży

historia ochrony przeciwpożarowej
historia straży pożarnej
dawny sprzęt techniki pożarniczej

Platforma edukacji w zakresie ochrony ruchomych zabytków techniki pożarniczej i opieki nad tymi zabytkami.

NA SKRÓTY

O PORTALU

Wilhelm Blacha - strażak, żołnierz. Uczestnik powstań śląskich, działacz sportowy. Polskie dążenia narodowe na Górnym Śląsku w I poł. XX w.

26 maja 2021

 

Śląsk

 

W dorzeczu górnej i środkowej Odry oraz fragmentu Wisły położony jest Śląsk – kraina historyczna, na ziemi której zamieszkiwała ludność słowiańska, od X do XII w., pod panowaniem Piastów. Waleczność książąt śląskich, chęć dominacji i realizacji własnej polityki sprawiły, iż w ludności śląskiej zaczęły  zachodzić liczne zmiany kulturowe, zauważalne zwłaszcza w okresie rozbicia dzielnicowego, gdzie doszło do osłabienia i podziału Śląska na liczne państwa feudalne, które na przestrzeni wieków czyli od XII do XX zależne były od Polski, Czech, Niemiec i Austrii.

 

Danuta Janakiewicz – Oleksy

Centralne Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach

 

Górny Śląski

 

W XVIII w., po wojnach śląskich toczących się pomiędzy Prusami i Austrią, Prusy zdobyły owe ziemie - cenne terytoria, które pod względem gospodarczym umocniły ich władzę na arenie politycznej. Administracyjnie Górny Śląsk - najdalej wysunięta część historycznej ziemi śląskiej, przynależał do rejencji opolskiej i prowincji  wrocławskiej. Na ziemi tej, liczebnie dominowała ludność polska wyznania katolickiego, która niestety nie posiadała przewagi politycznej. Lata 1919-1921 stały się dla tego obszaru ustawiczną walką o rząd dusz, o świadomość narodową i państwową Polaków – Górnoślązaków.

 

Górnośląski pożarnik i żołnierz (1895-1936)

 

„Pospolite ruszenie ku obronie Skarbu Państwa i inne z podaniem rezultatów osiągniętych”,[1] brzmiała odezwa Głównego Związku Straży Pożarnych domagającego się przedłożenia świadectwa przeszłości i dowodu uczestnictwa polskiego ruchu strażackiego w odzyskiwaniu przez kraj niepodległości, tym bardziej też, że po Wielkiej Wojnie na wielu mundurach strażackich zauważyć było można krzyże: Polonia Restituta, Virtuti Militari oraz Krzyż Walecznych będące wczoraj i dzisiaj najlepszym dowodem „męstwa wojskowego”, którego nie sposób odebrać i zanegować.[2]

 

I tak z imienia i nazwiska wyróżnić należy Wilhelma Blachę, Polaka i Górnoślązaka, a także strażaka, który czynnie uczestniczył w trzech powstaniach śląskich.[3]

 

Był zasłużonym strażakiem Górnego Śląska. Inspektorem[4], Straży Pożarnych Zakładów „Wspólnoty Interesów”.[5] Członkiem Korpusu Technicznego Związku Straży Pożarnych R.P., a także kpt. rez. artylerii. Jego działalność strażacka i wojskowa nie mogła budzić żadnego sprzeciwu, ponieważ w strukturach  powstających na przełomie XIX i XX wieku straży pożarnych, od początku kwitł młody duch pod hasłem: „ w jedności siła”. Co ważne, w stowarzyszeniach tych nie zachodziły absolutnie żadne konflikty interesów politycznych narastających na przestrzeni 123 lat, które panoszyłyby się pomiędzy starymi, a młodymi racjami stanu w zamyśle budowania państwowości po 1918 r. [6] Jako organizacje podporządkowane, zdyscyplinowane i umundurowane, chętnie brały udział w organizowanych przez wojsko świętach przysposobienia wojskowego nawołując: Alarm trwa i czeka na Wasz czyn Druhowie! W związku z powyższym, pożarnicy trenowali i ćwiczyli swoje umiejętności  z zakresu obrony przeciwlotniczej i gazowej, tłumacząc się tym, iż główny obowiązek obrony i odbudowy kraju, a co za tym idzie kształtowania świadomości narodu  spoczywa w rękach wszystkich umundurowanych jednostek zrzeszonych pod sztandarami związków, stowarzyszeń i korporacji.[7]

 

Blacha za swoje zasługi wojskowe i pożarnicze odznaczony został: Krzyżem Walecznych, Krzyżem Niepodległości, Krzyżem na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasługi,

Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem Niepodległości, Srebrnym Medalem za Zasługi w Pożarnictwie, Odznaką Głównego Instruktora PCK, Gwiazdą Górnośląską.[8]

 

Artykuł o nim jest uhonorowaniem dla jego zasług w ochronie przeciwpożarowej, walki o wolność państwa i regionu, a także działalności sportowej zainspirowanej tradycjami pierwszych polskich gniazd sokołów organizowanych na Dolnym i Górnym Śląsku. [9] Należy przy tym pamiętać, iż na przełomie dwóch wieków XIX i XX zwracano bowiem szczególną uwagę na popularyzowanie kultury i wychowania fizycznego u przyszłych strażaków. Dowodzenie silnym, wysportowanym oddziałem stawało się nadrzędną sprawą każdej nawet najmniejszej drużyny OSP. W II RP., pod pojęciem wychowania fizycznego, kryło się również wychowanie w duchu patriotyzmu i walki o niepodległość.[10]

 

Śląska i strażacka biografia Wilhelma Blachy, jest warta przypomnienia, tym bardziej też że jego życiorys niestety nie pojawił się w opracowaniu encyklopedycznym poświęconym konfliktom zbrojnym toczących się pomiędzy Polakami, a Niemcami w latach 1919-1921,[11] jak również nie został on też zweryfikowany przez Związek Powstańców Śląskich.[12]  Szczątkowe informacje o nim można jedynie odnaleźć w zasobach cyfrowych (archiwalnych powstań śląskich) Instytutu Józefa Piłsudskiego. Jego nazwisko m. in. znajduje się na liście oficerów będącą propozycją mianowania do stopnia kapitana oraz podporucznika żandarmerii.[13]

 

Wilhelm Jerzy Blacha urodził się 26 czerwca 1895 r.[14] w Zawierciu,[15] i mieszkał tam do 9 roku życia, poczym w 1904 r., wraz z rodzicami przeniósł się do Katowic.[16] Zmiana miejsca zamieszkania tej i innych podobnych do siebie rodzin była w owym czasie uzasadniona i przede wszystkim wiązała się z koniecznością  poprawy jakości życia na obszarach wysoko uprzemysłowionych miast począwszy od Katowic i Mysłowic, a na Gliwicach kończąc.

 

Migracja zarobkowa była bardzo ważna, ale na uwagę zasługuje jeszcze fakt, iż w Katowicach od końca lat 90. XIX w. bardzo silnie działa Polska Partia Socjalistyczna. W regionie tym, miała na celu m. in. pogłębić proces unarodowienia śląskiego społeczeństwa, zdobywając coraz silniejsze poparcie szczególnie wśród tamtejszych robotników. Innymi ważnymi ośrodkami polonizacyjnymi stanowiły również miasta takie jak: Bytom, Chorzów, Mysłowice, Racibórz i Tarnowskie Góry.[17]

 

Rodzice Wilhelma Blachy przeprowadzając się do Katowic musieli być świadomi porewolucyjnych nastrojów politycznych w tym narastających w społeczeństwie konfliktów w stosunku do polskiego ruchu narodowego i znacznej przewagi niemieckiej ludności osadniczej sięgającej jeszcze czasów średniowiecza. Z tego też względu  zapewne będąc wyznania katolickiego bezpiecznie było im utożsamiać się z Górnoślązakami z naciskiem na „propolskich” niż za tzw. „słowiańskich Prusaków” czy„polskich Prusaków.[18] Tym bardziej też , że określenie - Górnoślązak” było powszechnie używane w XIX wiecznej prasie i publikacjach polskojęzycznych, co też ułatwiało identyfikowanie tej społeczności i odróżnieniu jej od mieszkańców Dolnego i Cieszyńskiego Śląska. Dla społeczności tegoż pogranicza sprawa określenia i identyfikacji narodowości początkowo nie stanowiła problemu. Kwestia ta, dotyczyła raczej badaczy i urzędników. Lud Śląska przez wieki utożsamiał się wyłącznie z regionem. Odzyskanie niepodległości w 1918 r. , rozbudziło dyskusje na temat świadomości narodowej i państwowej za sprawą przybywających na Śląsk od końca XIX w. działaczy narodowych z Galicji i Wielkopolski.

 

Można domniemywać, iż wychowanie w polskości młodego Wilhelma i jego nauka w szkole realnej miała wpływ na jego późniejsze decyzje, jak również postrzeganie  wolności i świata w sposób wielce idealistyczny. Romantycy i pozytywiści karmili serca i umysły młodych, w których odżywał duch oświeconego patrioty, a mowy tej uczyła przede wszystkim szkoła realna (elementarna). Poprzez wiarę w potęgę słowa jako oręża zmieniała ona mentalność polskiego obywatela w walce o słuszną sprawę.

 

W I. poł. XX w. szkoły elementarne na Górnym Śląsku nie miały jeszcze policyjnego charakteru. Uczono w nich po polsku, a nauczycielami byli ludzie, którzy wyszli ze stanu chłopskiego dobrze znający swoje środowisko i potrzeby. Nazywano ich krzewicielami polskiej kultury i języka.[19] Nauka ta pomimo,że zazwyczaj kończyła się na szkole elementarnej, to jednak dawała silne podstawy w tym umiłowanie do pracy i religii. Erudycja, jak również słownictwo dawne, przestarzałe i wychodzące już dziś z użycia dominowało w procesach integracyjnych i wyuczonego solidaryzmu społecznego.[20] Poziom takiego wykształcenia w zupełności wystarczył, by zrozumieć prosty przekaz z pierwszych polskojęzycznych podręczników m. in. takich jak chociażby „Krótkie wyobrażenie historii Śląska”. [21] Przekroczywszy jednak poziom nauczania podstawowego, dawał pozwolenie stania się górnośląską elitą, ale tym samym obywatel ten narażony był na proces całkowitej

germanizacji.

 

Ulegając zniemczeniu ludzie ci nie asymilowali się z polskim kierunkiem narodowym lub państwowym, co ciekawe nie uważali się też za rdzennych Niemców.[22] W obronie swojej lokalnej tożsamości uważali się m. in. za „Słowiańskich Prusaków” [23] z poczuciem odrębnej etniczności aspirującej do Narodu ulegającemu silnym prądom nacjonalizmu. Pomagały im w tym takie czasopisma jak: „Schleister – Śląsk”, czy Oberschlesische Heimat”.[24]  Kontrą dla nich i zarazem walką z antykatolickim Kulturkampfem stało się XIX w wieczne czasopisma „Katolik” wydawane w języku polskim w latach 1868-1931.  Jego nagłówek pierwszej strony tytułowej zdradzał kierunek nadrzędnych działań polityczno – społecznych w brzmieniu: „Prawo Boskie przyrodzone i nadprzyrodzone – to nasze hasło / Katolik / (…) Szanuj język ojców – to prawo Boga, a człowieka obowiązek (…)”

 

Wilhelm Blacha był zdeklarowanym katolikiem. Myślał, mówił i pisał po polsku. Kiedy wybuchła Wielka Wojna zmuszony był podzielić losy m. in. Górnoślązaków powołanych do wojska niemieckiego. Nie sposób dzisiaj stwierdzić, jakie było jego nastawienie do służby i samej wojny?[25] Jak każdy człowiek przeżywał swoje własne frontowe doświadczenia. Można domniemywać, iż zapewne nie był świadomy aż tak wielkiego konfliktu. Wielu Ślązaków bowiem zaufało propagandzie niemieckiej i spodziewało się „wrócić na Boże Narodzenie.” Po wojnie wrócił na Śląsk i zaczął działać na rzecz Polski. Za przykładem wielu działaczy narodowych, polskiego ruchu strażackiego i obywateli polskojęzycznych W. Blacha został członkiem tajnej organizacji POW. a w latach 1919-1921 był uczestnikiem trzech powstań śląskich. [26]  Wstępując w szeregi polskich legionistów stał się wiernym żołnierzem Józefa Piłsudskiego. Należy mieć na uwadze, że kult i uwielbienie dla komendanta Legionów sięgał wówczas bezgranicznego oddania w czynie bohaterstwa i miłości dla narodowej sprawy II Rzeczypospolitej całego społeczeństwa. Zasilił szeregi powstańców śląskich,  ponieważ uważał się za polskiego robotnika – Górnoślązaka, który nie był zadowolony z warunków pracy i płacy. Strajki robotników, masakra w Mysłowicach, szykany niemieckich radykalistów, rozpad administracji niemieckiej i rewolucja w Berlinie, zadecydowały o zbrojnym wystąpieniu przez Polską Organizację Wojskową Górnego Śląska.[27]

 

W pierwszym powstaniu śląskim walczył wraz z kompanią Piotra Łyczaka ze „Strażą Graniczną Wschód”[28] stacjonującą w Szopienicach.[29] Przypuszcza się dziś,  że Blacha mógł dowodzić jednym z tych oddziałów. Z częścią powstańców trafił również do Sosnowca[30] – głównego ośrodka pomocy, gdzie działał tzw. Podkomisariat Naczelnej Rady Ludowej dla Spraw Śląska. [31] Podobne ośrodki - obozy wspierające Górnoślązaków w ich działaniach znajdowały się również w Będzinie, Szczakowej, Oświęcimiu.[32] Po II powstaniu przydzielono go do Policji Plebiscytowej w celu pilnowania porządku w czasie plebiscytu w dniu 20 marca 1921 r.

Po III powstaniu wrócił do służby wojskowej i zamieszkał w Wielkich Hajdukach.

 

Wilhelm Blacha zmarł nagle (prawdopodobnie na zawał serca) 15 czerwca 1936 r., przeżywszy 41 lat,[33] Zostawił żonę i syna Witolda urodzonego w 1924 r., który w swoim dorosłym życiu również jak ojciec wybrał zawód strażaka. Witold w chwili śmierci Wilhelma miał zaledwie 12 lat.

 

Czasopismo związkowe – „Strażak Śląski” w swoim lipcowym numerze 1936 r. poinformowało: „Odszedł od nas na wieki” [34] Na wieść o j śmierci Wilhelma Blachy wielu śląskich strażaków złożyło mu hołd wywieszając na remizach i wspinalniach żałobne chorągwie i szarfy. Dla tych, którzy dobrze go znali był pionierem strażackim  na odzyskanej części Górnego Śląska. Po śmierci określono go mianem dobrego wychowawcy, świetnego kolegę i życzliwego przełożonego. Wilhelm Blacha na rzecz  polskiego pożarnicwa działał trzynaście lat. Zadania inspektora straży pożarnych „Wspólnoty Interesów powierzono mu w 1923 r., w którym to roku na własną prośbę  przeniesiono go do rezerwy w stopniu kapitana artylerii. Ukończył szkołę oficerów rezerwy i awansował do stopnia chorążego, a w1918 r. na porucznika.[35]

 

W artykule warto wtrącić dygresję i wspomnieć o wypadku motocyklowym W. Blachy, który został opisany w śląskiej prasie: „Kochłowice w Katowickiem.  Nieszczęśliwy wypadek na ulic y).Jadący motocyklem inspektor straży pożarnej Wilhelm Blacha z W. Hajduk zderzył się z rowerzystą 19- letnim Romanem Kasprzykiem z Kochłowic. Kasprzyk doznał złamania lewej nogi powyżej kolana. Wypadek zdarzył się na placu kościelnym w Kochłowicach” . Cytat za: Katolik Polski nr 177 z

3 sierpnia 1929 r.

 

Wilhelm Blacha w czasie służby pożarniczej brał udział w pracach Śląskiego Okręgu Wojewódzkiego Związku Straży Pożarnych R.P. W 1935 r., ukończył kurs inspektorski Korpusu Technicznego, po którym jeszcze bardziej angażował się w sprawy ochotniczych straży ogniowych m. in. w powiecie świętochłowickim, gdzie pełnił funkcję Naczelnika i Wiceprezesa straży ogniowej w Wielkich Hajdukach,[36] a także Naczelnika Powiatowego straży pożarnych i Wiceprezesa Zarządu Oddziału Powiatowego[37]  oraz Komendanta Zakładowej Straży Pożarnej Huty Bismarka późniejszej Huty Batory. [38] 18 czerwca 1936 r., w Wielkich Hajdukach[39] odbył się jego pogrzeb z udziałem straży pożarnych w liczbie ponad 700 oficerów i druhów oraz licznych delegacji społecznych.[40] W jego pogrzebie wziął udział ówczesny Marszałek Sejmu  Śląskiego, urzędnicy Wojewody Śląskiego, Prezydent Miasta Katowic, prezesi oddziałów wojewódzkich straży pożarnych, przedstawiciele policji i wojska. W imieniu  polskiego strażactwa, śląskich powstańców i organizacji sportowych zmarłego pożegnał starosta Jan Wyglenda.[41] W kondukcie pogrzebowym szły odziały nie tylko  strażaków, ale także powstańców śląskich, żołnierzy, policjantów, a także drużyn sportowych, a to z tej racji, ze Wilhelm Blacha w latach 30. XX w., był również prezesem  i wiceprezesem K.S. Ruch.[42] Prezesował on na rzecz klubu w okresie od 06.lutego 1933 r. do 27 stycznia 1935 r. [43] Mało kto dzisiaj pamięta, że wraz kilkoma  innymi działaczami sportowymi inicjował budowę obecnego stadionu w Chorzowie oraz wdrożenia regulaminu sponsoringu klubu. [44] Był zdania, że:

„Drużynę trzeba budować na lata, szczególnie w oparciu o synków stond.[45]

 

Liczne nekrologi po śmierci W. Blachy, które pojawiły się w śląskiej prasie świadczą również o wielu jego zasługach na rzecz społeczeństwa górnośląskiego.

A oto treść kilku z nich:

 

„W dniu 15 czerwca br. po krótkich cierpieniach opuścił nasze szeregi nasz długoletni prezes . ...

ś. p. Wilhelm Blacha

kapitan rezerwy, Inspektor Straży Pożarnych W. I.

W Zmarłym tracimy oddanego opiekuna, który przez Swą prostotę i nieustanną pomoc stał się dla nas prawdziwym przyjacielem.

W. Hajduki, dnia 16 czerwca 1936 r.

Zarząd Związku Rezerwistów i Rodzina Rezerwistów Koło Wielkie Hajduki”.[46]

 

„Ś.p. Wilhelm Blacha kapitan rezerwy

kawaler Krzyża Niepodległości I Inspektor Straży Poż. W. I. pierwszy prezes i założyciel Koła Powstańców-Urzędników W. L zmarł niespodziewanie w dniu 15-go bm.

W zmarłym tracimy założyciela naszego koła, człowieka o kryształowym charakterze, zasłużonego przywódcę powstań śląskich 1 nader serdecznego kolegę.

Pamięć o Nim pozostanie wśród nas żywa na zawsze.

Niech Mu ta ziemia śląska, za którą ofiarnie walczył 1 gorąco kochał, lekką będzie

Zarząd Koła Powstańców-Urzędników W. ł” .[47]

 

„ś. p. Wilhelm Blacha

kapitan rezerwy

Inspektor Straży Pożarnych, Generalnej Dyrekcji Hut i Zakładów Przetwórczych W. I. odznaczony Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Walecznych, Srebnym Krzyżem Zasługi,

Gwiazdą Śląską, Śląskim Krzyżem Zasługi i Waleczności

zmarł opatrzony św. Sakramentami w dniu 15 czerwca, przeżywszy lat 41

Pogrzeb odbędzie się dnia 18 bm. o godz. 16-tej z pogotowia Straży Pożarnej w Hucie Batory w Hajdukach Wielkich.

W Zmarłym tracimy długoletniego współpracownika, zasłużonego na niwie narodowej i społecznej, bojownika o wolność Polski i uczestnika powstań śląskich,

zasłużonego organizatora straży pożarnych w naszych Zakładach.

Cześć Jego pamięci!

 

Generalna Dyrekcja Zakładów Hutniczych i Przetwórczych Wspólnoty Interesów”[48].

 

„Dnia 15-go czerwca b. r. zmarł po krótkich, lecz ciężkich cierpieniach Inspektor Straży Pożarnych Zakładów Wspólnoty Interesów ś. p. Wilhelm Blacha

w 41. roku życia. Zmarły umiłował pożarnictwo nie tylko z zawodu, ale i społecznie, bowiem poza służbą zawodową wiele czasu poświęcał straźactwu ochotniczemu.

Po odzyskaniu Wolności Zmarły był jednym z pierwszych współorganizatorów strażactwa na Górnym Śląsku. Przez Swą długoletnią, bezinteresowną oraz ofiarną pracę

zjednał Sobie miłość oraz szacunek wśród członków Straży.

W zmarłym strażactwo Śląskie traci dzielnego Druha, to też pamięć o Nim zachowa

na zawsze- , Zarząd Śląskiego Okresu Wojewódzkiego Związku Straży Pożarnych R. P.

Pogrzeb odbędzie się we czwartek dnia 18. bm. o godz. 16-tej z Zawodowej straży Pożarnej Huty Batory w Wielkich Hajdukach. Zbiórka organizacyjna o godz. 15-tej”.[49]

 

„Kapitan rezerwy W. P., inspektor Straży pożarnych, honorowy członek drużyn rat-san. P. C. K. w Hajdukach Wielkich, kierownik wyszkolenia przeciwlotniczego

 

Ś. p. Wilhelm Blacha

zawsze chętnego i niestrudzonego-pracownika społecznego, wielkiego propagatora czerwono- krzysklej, zmarł dnia 15 czerwca 1936 r. o czem zawiadamia *

 

Zarząd Oddz. P. C. K. w Hajdukach Wielkich

Cześć Jego pamięci”![50]

 

 

Na pomniku widnieje napis: „W.J. Blacha / Dobry przełożony, kochany syn, mąż i ojciec / Cześć jego pamięci”. Powyżej – godło związku straży pożarnych.  Foto D. Janakiewicz 2018 r. Płyta nagrobna jest współczesna. Do dzisiejszego dnia niestety nie zachowała się ta, na której widniała informacja mówiąca o tym, że był śląskim powstańcem. Na pierwotnej tablicy wygrawerowane były również wszystkie jego odznaczenia, medale i odznaki. W 1939 r. krewny W. Blachy  z obawy, iż Niemcy będą chcieli się mścić na jego rodzinie, kazał kamieniarzowi skuć wszystko to, co świadczyło o jego zaangażowaniu na rzecz Polski.[51]

 

 

Podsumowanie

 

Pomimo istniejących w społeczeństwie kulturowych podziałów Górnego Śląska dotykających religii, języka, statusu społecznego, najważniejszym mianownikiem zgodności była ich niepewna sytuacja ekonomiczna i gospodarcza. W I. poł. XX w. zdarzało im się być Polakami, Niemcami, po trochu jednymi i drugimi  lub żadnym z nich. Łączyło ich pogranicze, dwujęzyczność i gwara. Początek lat 1900 tnych wymusił na Górnoślązakach dokonanie wyboru i politycznego  podporządkowania się.  Wilhelm Blacha nie popadł w przesadną martyrologię. Miał poczucie polskiej przynależności narodowej, wyznaniowej i socjalnej. Początek dwudziestego wieku zmusił go jak tysięcy innych Górnoślązaków do przyłączenia się albo do oddziałów Grenzschutzu albo do Polskiej Organizacji Wojskowej.  Wybrał to drugie i niestety nie jest dzisiaj pocieszające to, że tak zasłużona osoba dla Górnego Śląska, sportu, wojska i straży pożarnej nie została w odpowiedni sposób zweryfikowana.

 

Biografia Wilhelma Blachy jest jak najbardziej godna uwagi i zasługuje na dalsze badania naukowe. Podjęte działania w tym kierunku powinny świadczyć o dojrzałości w krzewieniu i uczeniu współczesnego patriotyzmu, a także powinny być wyrazem poszanowania historii naszych przodków. Pamiętać należy, że wolności i  niepodległości nie wywalczyliśmy sobie na zawsze. Człowiek odarty i wyzuty ze swoich wspomnień i tradycji, nigdy nie będzie wstanie wzmocnić korzeni, z których się zrodził. Minione wydarzenia historyczne powinny być zatem dla nas wszystkich naszym osobistym vademecum.

 

 

[1] Cyt. za: Przegląd Pożarniczy nr 21/22 z 1923 r., s. 256.

[2] D. Janakiewicz-Oleksy, „Świadectwo przeszłości”, za Przegląd Pożarniczy nr 9/18. Artykuł dotyczył inicjatywy spisania wojennej księgi polskiego strażactwa, będącą dokumentem potwierdzającym zaangażowanie

polskich strażaków w walkach zbrojnych do 1921 r. por.: Przegląd Pożarniczy nr 21/22 z 1923 r., s. 255-256.

[3] Z. Kapała, „Chorzowski słownik biograficzny”, T.2, wyd. Muzeum Miasta Chorzowa, Chorzów 2008 r., s. 19-20.

[4] Pełnił funkcję inspektora w Zakładach Wspólnoty Interesów, a dopiero w 1935 r. ukończył kurs inspektorski Głównego Związku Straży Pożarnych, po którym wszedł w skład członków inspektorów Korpusu Technicznego.

[5] Koncern górniczo – hutniczy istniejący w latach 1929-1939 z siedzibą główną w Katowicach. Koncern stanowił porozumienie i wspólnotę interesów 4 kopalń, 7 hut i Warsztatów Przetwórczych w Chorzowie.

[6] D. Janakiewicz – Oleksy , „Żołnierz i wierna siostrzyca armii”, Przegląd Pożarniczy nr 11/2018, s. 32-33.

[7] Tamże

[8] Strażak Śląski nr 7 z 1936 r., s. 61.

[9] W 1894 r., Stowarzyszenie Gimnastyczne „Sokół” powstało we Wrocławiu, , a w 1895 r., w Bytomiu z inicjatywy polskiego robotnika z Poznania - Józefa Tucholskiego. XIX wieczny Bytom był wówczas postrzegany jako

stolica tzw. „polskiego Śląska”, gdzie oprócz gniazda Sokoła działały m. in. Bank Ludowy, a także liczne stowarzyszenia katolickich kupców i przemysłowców. Za: A. Chwalba „Polskie pogranicza dawnej Rzeczypospolitej – Górny Śląsk,

s. 548, [w:] „Historia Polski 1795-1918, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2000 r. Gniazdo sokołów na Górnym Śląsku było organizacją, która przyczyniła się do powstania w regionie polskiego harcerstwa, rozwoju sportu i działalności

paramilitarnej w okresie od 1912 do 1914 r. Gniazdo miało bardzo duży wpływ na kształtowanie polskiej świadomości społecznej i narodowej. Działacze Sokoła aktywnie tez uczestniczyli w trzech powstaniach śląskich. Należy mieć

na uwadze iż działalność towarzystwa nie była nie zauważona przez władze niemieckie. Dochodziło do wielu aresztowań, nakładania kar finansowych, procesów sądowych, prowokacji i zaczepek – szerzej: D. Małecki,

„Towarzystwo gimnastyczne Sokół na Górnym Śląsku w latach 1895-1921. Rola działaczy sokolich w powstaniach śląskich 1919-1921” [w:] czasopismo „Koło Historii”, pod red. D. Podoba, wyd. UMCS, Lublin, 2016.s. 127-128.

[10] D. Janakiewicz, „Hartowanie ciała, hartowanie ducha – o sporcie pożarniczym” Przegląd Pożarniczy nr 7/2017 r., s. 44-45.

[11] Zob. Encyklopedia Powstań Śląskich - red. F. Hawranek, Wydawnictwo Instytutu Śląskiego w Opolu, Opole 1982 r.

[12] Dotyczy udostępnionych internetowych list za: https://muzeumslaskie.pl/pl/spis-powstancow/ Na listach śląskich powstańców pojawia się co prawda nazwisko: Wilhelm Blacha, jednak nie jest to ten, którego dotyczy artykuł.

Por również Wiadomości Związkowe Związku Powstań Śląskich 1937 nr 2, s. 25-18, nr 3, s. 6-30, nr 6, s.11-23, 1938 nr 1, s. 10-12 – brak stron od 5-8, nr 2, s. 3-15, nr 5, s. 5-10, 1939 nr 1, s. 4-9, nr 2, s. 9-15, nr 3, s. 15-22 – wykaz imienny

zweryfikowanych powstańców / niepodległościowców.

[13] Naczelne Dowództwo POW na Górnym Śląsku - protokoły, korespondencja, legitymacje, przepustki i upoważnienia. Lista oficerów -propozycja do stopnia kapitana oraz podporucznika

żandarmerii, Sosnowiec 1920-07-21 https://www.pilsudski.org/powstania/szczegoly.php?sygnNY=47&Dokument=1403&filtr=blacha&back=lista.php

[14] Z. Kapała, „Chorzowski słownik biograficzny”,(…), s. 19-20.

[15] Zawiercie położone jest w województwie śląskim. W latach 1867-1914 znajdowało się pod zaborem rosyjskim w powiecie będzińskim, guberni piotrkowskiej.

[16] Ibidem

[17] A. Chwalba „Polskie pogranicza dawnej Rzeczypospolitej – Górny Śląsk, s. 549, [w:] „Historia Polski 1795-1918, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2000 r.

[18] Tamże, s. 545.

[19]B. Limanowski, „Odrodzenie i rozwój narodowości polskiej na Śląsku, wyd. Towarzystwo Wydawnictw Międzynarodowych, Warszawa 1921 r., s. 24.

[20] Dotyczy kierunku społeczno – politycznego końca XIX w. kształtującego się w całej Europie.

[21] Nawiązanie do podręcznika elementarnego autorstwa Józefa Lompy (1797-1863), działacza górnośląskiego, pisarza ludowego, krzewiciela polskiego ducha patriotycznego na Śląsku.

[22] M. Siuciak, „Historyczne podstawy świadomości narodowej Ślązaków”, wyd. Uniwersytet Śląski, Katowice , s. 225. Przy okazji tego zagadnienia należy również zwrócić uwagę na złożoność państwowości Niemiec w

ramach nazewnictwa własnego. Kalendarium historyczne Niemiec po 962 roku obejmuje m. in.: Święte Cesarstwo Niemieckie jako I Rzeszę, następnie Cesarstwo Niemieckie, Rzeszę Niemiecką, i Królestwo Prus w ramach II Rzeszy .

Niemcy hitlerowskie i nazistowskie w ramach III Rzeszy. W II. poł. XX w. – NRD - RFN, aż do zjednoczenia i czasów nam współczesnych. To skrócone kalendarium świadczy o wielu nieporozumieniach historycznych.

Przykładem może być okres II wojny światowej i pytanie kto napad na Polskę w 1939 r.? Większość współczesnych Niemców nie powie, że Niemcy, ale że dokonali tego Naziści. Kim zatem byli Naziści? Grupą społeczną, którzy

z nieznanych nam powodów posługiwali się językiem niemieckim? W sukurs pomaga takiemu myśleniu współczesna europejska tolerancja i liberalne podejście do wszelkich przykrych zdarzeń, które mogłyby narazić narody

na rozdrapywanie zaprzeszłych ran. Liberalna postawa niektórych współczesnych polityków i historyków prowadzi do oceniania drażliwych wydarzeń z historii tylko z pozycji jednej strony i to strony wygranej. Nie sprzyja ona

wyjaśnieniu i dotarcia do prawdy. Do dzisiejszego dnia w prasach zagranicznych pojawiają się skandaliczne artykuły dziennikarzy, którzy używają sformułowań „polskie obozy śmierci”. Niemiecka polityka historyczna i ogólnopojety

multikultukulturalizm wybielił Niemców z odpowiedzialności za swoje działania zbrojne. Na przestrzeni wieków wypracowali oni sobie skuteczną propagandę medialną i zrobili to w oparciu o kształtowanie świadomości i przynależności

społecznej począwszy od pierwszych plemion germańskich po dzień dzisiejszy.

[23] Termin „Prusak” odnosi się do społeczności kilku państw istniejących w latach 1226 do 1947. Problematykę nazewnictwa i identyfikacji tłumaczy przypis wyżej. Historia powyższego zagadnienia może być również

skomplikowana w momencie jeśli chcielibyśmy się skupić na podziale państwowości pruskiej. Zatem doszłyby nam takie państwa jak; Prusy Zakonne, Prusy Książęce, Brandenburgia, Królestwo Prus, Prusy jako kraj związkowy.

Zob. tez prowincje: Prusy Nowowschodnie, Prusy Południowe, Prusy Wschodnie jako część Królestwa Pruskiego i Prusy Zachodnie.

[24] por. A. Chwalba „Polskie pogranicza dawnej Rzeczypospolitej – Górny Śląsk, s. 549, s. 545.

[25] Jak dotąd brak jest wystarczających badań naukowych na ten temat. Badacze tego tematu powołują się tylko na jedną publikację naukową: E. Mendel, „Z zagadnień udziału Ślązaków na frontach pierwszej wojny światowej 1914 – 1918,

Opole 1965. Teksty wielu naukowców w tym zakresie nie są obiektywne. Są reinterpretacją polską lub niemiecką i to z punktu narodowego. Polscy historycy przedstawiają losy Górnoślązaków jako zmuszonych walczyć na froncie I wojny

światowej, a historycy niemieccy zawsze napiszą, że śląskie oddziały składały się z niemieckich żołnierzy{w:] opr. B. Linek, S. Rosenbaum, K. Struve, „Koniec starego świata początek nowego. Społeczeństwo Górnego Śląska wobec I wojny

światowej 1914-1918. Źródła i metody. Materiały pokonferencyjne, Opole 2013.,{w:] M. Jarząbek „Górnoślązacy – żołnierze I wojny światowej. Rekonesans badawczy, s. 27-28. Przykładem dla w/w rozważań jak również dowodem, że na tę

kwestię należy spojrzeć z punktu widzenia jednostki i indywidualnych zachowań może stanowić poniższy cytat: „Niemiecki mundur nie przeszkadzał niektórym z górnośląskich Polaków dawać wyrazu swej postawy narodowej. Jan Gomoła

gdy stacjonował w Będzinie z nowo zakupionym polskim modlitewnikiem poszedł do kościoła. „Śpiewano akurat «Boże coś Polskę». Zaśpiewałem i ja razem ze wszystkimi. Ludzie oglądali się na mnie i dziwili się, że żołnierz w

niemieckim mundurze śpiewa tę pieśń tak głośno i serdecznie”- za: tamże [w:] A. Dawid, „Doświadczenia I wojny światowej w wspomnieniach polskich działaczy narodowych Górnego Śląska, s. 78.

[26] Z. Kapała, „Chorzowski słownik biograficzny”,(…), s. 19-20.

[27] Utworzona na wzór Polskiej Organizacji Wojskowej.

[28] Zob. Grenzschutz-Division 1918-1919, za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Grenzschutz_Ost

[29] Z. Kapała, „Chorzowski słownik biograficzny”,(…), s. 19.

[30] Tamże. Por. również zasoby cyfrowe Instytutu Piłsudskiego- spisy Oddziału Wartowniczego Milicji Górnego Śląska w Sosnowcu z 20.01.1920 r.

[31] Komunikat nr 36 Instytutu Śląskiego w Katowicach, seria III, „Czasopismo Powstaniec w latach 1919-1921. Sytuacja Górnoślązaków po pierwszym powstaniu”, wyd. Drukarnia Dziedzictwa w Cieszynie, Cieszyn, Katowice 1938 r., s. 1.

[32] Tamże

[33] Strażak Śląski nr 7 z 1936 r., s. 57.

[34] Tamże

[35] Z. Kapała, „Chorzowski słownik biograficzny”,(…), s. 19-20.

[36] Por. „Strażak Śląski nr 1 z 1927 r., s. 5.

[37] W gwarze śląskiego pożarnictwa funkcja ta często była nazywana terminem „ogniomistrz powiatowy”, por. sprawozdania Ogniomistrza Powiatowego w czasopiśmie „Strażak Śląski z lat 20.-30.XX w.

[38] Ibidem, por. również „Strażak Śląski nr 16 z 1929 r., s. 122.

[39] Obecnie Chorzów-Batory.

[40] Strażak Śląski nr 7 z 1936 r., s. 57.

[41] Tamże

[42] Dotyczy: polskiego klubu piłkarskiego Ruch Chorzów – założonego 20 kwietnia 1920 r.

[43] Źródło pobrania: Historia Ruchu Chorzów, za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_Chorz%C3%B3w

[44] Stadion Ruchu Chorzów – kompleks sportowy zbudowany w latach 1934-1935, za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Stadion_Ruchu_Chorz%C3%B3w, por.: https://niebiescy.pl/?id=18587

[45] Historia Niebieskich, za: http://www.niebiescy.pl/www/index.php?id=17634

[46] Za: Polska Zachodnia – Ilustrowany Dziennik Śląski nr 104 z 17.06.1936 s. 1-10.

[47] Tamże

[48] Tamże

[49] Tamże

[50] Tamże

[51] Informacje na temat pierwotnego nagrobka pochodzą od Sławomira Blachy wnuka. Sławomir Blacha podobnie jak jego dziadek i ojciec

pełnił służbę w zawodowej straży. Obecnie jest na emeryturze.

 

16 kwietnia 2024
— Pudełko zapałek - to wszystko  co udało nam się uratować!  Ryc. ze zb. Muzeum Karykatury w Warszawie autorstwa Stanisława
30 marca 2024
Zacerować albo  przykleić łatę i zasznurować! Radzili starzy strażacy przełomu XIX i XX wieku odnośnie reperacji węży tłocznych. Proste, praktyczne
15 marca 2024
Dzisiaj przestawiam Wam jedną z moich ulubionych strażackich reklam dwudziestolecia międzywojennego. Swoim stylem graficznym nawiązuje do  art déco, ale także

PRZEJDŹ DO INNYCH ARTYKUŁÓW

Redakcja Historypoż poszukuje informacji na temat zakładowej straży pożarnej nieistniejącej już Elektrowni I w Jaworznie na Górnym Śląsku.

 


 

Copyright 2022. HISTORYPOŻ&MUZEOPOŻ. Wszelkie prawa zastrzeżone. 

 

Blog o historii ochrony przeciwpożarowej, s​​​​​​przętu gaśniczego i działalności straży
Blog o historii ochrony przeciwpożarowej, s​​​​​​przętu gaśniczego i działalności straży
Blog o historii ochrony przeciwpożarowej, s​​​​​​przętu gaśniczego i działalności straży