historia ochrony przeciwpożarowej
historia straży pożarnej
dawny sprzęt techniki pożarniczej
Platforma edukacji w zakresie ochrony ruchomych zabytków techniki pożarniczej i opieki nad tymi zabytkami.
NA SKRÓTY
O PORTALU
Śląsk
W dorzeczu górnej i środkowej Odry oraz fragmentu Wisły położony jest Śląsk – kraina historyczna, na ziemi której zamieszkiwała ludność słowiańska, od X do XII w., pod panowaniem Piastów. Waleczność książąt śląskich, chęć dominacji i realizacji własnej polityki sprawiły, iż w ludności śląskiej zaczęły zachodzić liczne zmiany kulturowe, zauważalne zwłaszcza w okresie rozbicia dzielnicowego, gdzie doszło do osłabienia i podziału Śląska na liczne państwa feudalne, które na przestrzeni wieków czyli od XII do XX zależne były od Polski, Czech, Niemiec i Austrii.
Danuta Janakiewicz – Oleksy
Centralne Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach
Górny Śląski
W XVIII w., po wojnach śląskich toczących się pomiędzy Prusami i Austrią, Prusy zdobyły owe ziemie - cenne terytoria, które pod względem gospodarczym umocniły ich władzę na arenie politycznej. Administracyjnie Górny Śląsk - najdalej wysunięta część historycznej ziemi śląskiej, przynależał do rejencji opolskiej i prowincji wrocławskiej. Na ziemi tej, liczebnie dominowała ludność polska wyznania katolickiego, która niestety nie posiadała przewagi politycznej. Lata 1919-1921 stały się dla tego obszaru ustawiczną walką o rząd dusz, o świadomość narodową i państwową Polaków – Górnoślązaków.
Górnośląski pożarnik i żołnierz (1895-1936)
„Pospolite ruszenie ku obronie Skarbu Państwa i inne z podaniem rezultatów osiągniętych”,[1] brzmiała odezwa Głównego Związku Straży Pożarnych domagającego się przedłożenia świadectwa przeszłości i dowodu uczestnictwa polskiego ruchu strażackiego w odzyskiwaniu przez kraj niepodległości, tym bardziej też, że po Wielkiej Wojnie na wielu mundurach strażackich zauważyć było można krzyże: Polonia Restituta, Virtuti Militari oraz Krzyż Walecznych będące wczoraj i dzisiaj najlepszym dowodem „męstwa wojskowego”, którego nie sposób odebrać i zanegować.[2]
I tak z imienia i nazwiska wyróżnić należy Wilhelma Blachę, Polaka i Górnoślązaka, a także strażaka, który czynnie uczestniczył w trzech powstaniach śląskich.[3]
Był zasłużonym strażakiem Górnego Śląska. Inspektorem[4], Straży Pożarnych Zakładów „Wspólnoty Interesów”.[5] Członkiem Korpusu Technicznego Związku Straży Pożarnych R.P., a także kpt. rez. artylerii. Jego działalność strażacka i wojskowa nie mogła budzić żadnego sprzeciwu, ponieważ w strukturach powstających na przełomie XIX i XX wieku straży pożarnych, od początku kwitł młody duch pod hasłem: „ w jedności siła”. Co ważne, w stowarzyszeniach tych nie zachodziły absolutnie żadne konflikty interesów politycznych narastających na przestrzeni 123 lat, które panoszyłyby się pomiędzy starymi, a młodymi racjami stanu w zamyśle budowania państwowości po 1918 r. [6] Jako organizacje podporządkowane, zdyscyplinowane i umundurowane, chętnie brały udział w organizowanych przez wojsko świętach przysposobienia wojskowego nawołując: Alarm trwa i czeka na Wasz czyn Druhowie! W związku z powyższym, pożarnicy trenowali i ćwiczyli swoje umiejętności z zakresu obrony przeciwlotniczej i gazowej, tłumacząc się tym, iż główny obowiązek obrony i odbudowy kraju, a co za tym idzie kształtowania świadomości narodu spoczywa w rękach wszystkich umundurowanych jednostek zrzeszonych pod sztandarami związków, stowarzyszeń i korporacji.[7]
Blacha za swoje zasługi wojskowe i pożarnicze odznaczony został: Krzyżem Walecznych, Krzyżem Niepodległości, Krzyżem na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasługi,
Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem Niepodległości, Srebrnym Medalem za Zasługi w Pożarnictwie, Odznaką Głównego Instruktora PCK, Gwiazdą Górnośląską.[8]
Artykuł o nim jest uhonorowaniem dla jego zasług w ochronie przeciwpożarowej, walki o wolność państwa i regionu, a także działalności sportowej zainspirowanej tradycjami pierwszych polskich gniazd sokołów organizowanych na Dolnym i Górnym Śląsku. [9] Należy przy tym pamiętać, iż na przełomie dwóch wieków XIX i XX zwracano bowiem szczególną uwagę na popularyzowanie kultury i wychowania fizycznego u przyszłych strażaków. Dowodzenie silnym, wysportowanym oddziałem stawało się nadrzędną sprawą każdej nawet najmniejszej drużyny OSP. W II RP., pod pojęciem wychowania fizycznego, kryło się również wychowanie w duchu patriotyzmu i walki o niepodległość.[10]
Śląska i strażacka biografia Wilhelma Blachy, jest warta przypomnienia, tym bardziej też że jego życiorys niestety nie pojawił się w opracowaniu encyklopedycznym poświęconym konfliktom zbrojnym toczących się pomiędzy Polakami, a Niemcami w latach 1919-1921,[11] jak również nie został on też zweryfikowany przez Związek Powstańców Śląskich.[12] Szczątkowe informacje o nim można jedynie odnaleźć w zasobach cyfrowych (archiwalnych powstań śląskich) Instytutu Józefa Piłsudskiego. Jego nazwisko m. in. znajduje się na liście oficerów będącą propozycją mianowania do stopnia kapitana oraz podporucznika żandarmerii.[13]
Wilhelm Jerzy Blacha urodził się 26 czerwca 1895 r.[14] w Zawierciu,[15] i mieszkał tam do 9 roku życia, poczym w 1904 r., wraz z rodzicami przeniósł się do Katowic.[16] Zmiana miejsca zamieszkania tej i innych podobnych do siebie rodzin była w owym czasie uzasadniona i przede wszystkim wiązała się z koniecznością poprawy jakości życia na obszarach wysoko uprzemysłowionych miast począwszy od Katowic i Mysłowic, a na Gliwicach kończąc.
Migracja zarobkowa była bardzo ważna, ale na uwagę zasługuje jeszcze fakt, iż w Katowicach od końca lat 90. XIX w. bardzo silnie działa Polska Partia Socjalistyczna. W regionie tym, miała na celu m. in. pogłębić proces unarodowienia śląskiego społeczeństwa, zdobywając coraz silniejsze poparcie szczególnie wśród tamtejszych robotników. Innymi ważnymi ośrodkami polonizacyjnymi stanowiły również miasta takie jak: Bytom, Chorzów, Mysłowice, Racibórz i Tarnowskie Góry.[17]
Rodzice Wilhelma Blachy przeprowadzając się do Katowic musieli być świadomi porewolucyjnych nastrojów politycznych w tym narastających w społeczeństwie konfliktów w stosunku do polskiego ruchu narodowego i znacznej przewagi niemieckiej ludności osadniczej sięgającej jeszcze czasów średniowiecza. Z tego też względu zapewne będąc wyznania katolickiego bezpiecznie było im utożsamiać się z Górnoślązakami z naciskiem na „propolskich” niż za tzw. „słowiańskich Prusaków” czy„polskich Prusaków.[18] Tym bardziej też , że określenie - Górnoślązak” było powszechnie używane w XIX wiecznej prasie i publikacjach polskojęzycznych, co też ułatwiało identyfikowanie tej społeczności i odróżnieniu jej od mieszkańców Dolnego i Cieszyńskiego Śląska. Dla społeczności tegoż pogranicza sprawa określenia i identyfikacji narodowości początkowo nie stanowiła problemu. Kwestia ta, dotyczyła raczej badaczy i urzędników. Lud Śląska przez wieki utożsamiał się wyłącznie z regionem. Odzyskanie niepodległości w 1918 r. , rozbudziło dyskusje na temat świadomości narodowej i państwowej za sprawą przybywających na Śląsk od końca XIX w. działaczy narodowych z Galicji i Wielkopolski.
Można domniemywać, iż wychowanie w polskości młodego Wilhelma i jego nauka w szkole realnej miała wpływ na jego późniejsze decyzje, jak również postrzeganie wolności i świata w sposób wielce idealistyczny. Romantycy i pozytywiści karmili serca i umysły młodych, w których odżywał duch oświeconego patrioty, a mowy tej uczyła przede wszystkim szkoła realna (elementarna). Poprzez wiarę w potęgę słowa jako oręża zmieniała ona mentalność polskiego obywatela w walce o słuszną sprawę.
W I. poł. XX w. szkoły elementarne na Górnym Śląsku nie miały jeszcze policyjnego charakteru. Uczono w nich po polsku, a nauczycielami byli ludzie, którzy wyszli ze stanu chłopskiego dobrze znający swoje środowisko i potrzeby. Nazywano ich krzewicielami polskiej kultury i języka.[19] Nauka ta pomimo,że zazwyczaj kończyła się na szkole elementarnej, to jednak dawała silne podstawy w tym umiłowanie do pracy i religii. Erudycja, jak również słownictwo dawne, przestarzałe i wychodzące już dziś z użycia dominowało w procesach integracyjnych i wyuczonego solidaryzmu społecznego.[20] Poziom takiego wykształcenia w zupełności wystarczył, by zrozumieć prosty przekaz z pierwszych polskojęzycznych podręczników m. in. takich jak chociażby „Krótkie wyobrażenie historii Śląska”. [21] Przekroczywszy jednak poziom nauczania podstawowego, dawał pozwolenie stania się górnośląską elitą, ale tym samym obywatel ten narażony był na proces całkowitej
germanizacji.
Ulegając zniemczeniu ludzie ci nie asymilowali się z polskim kierunkiem narodowym lub państwowym, co ciekawe nie uważali się też za rdzennych Niemców.[22] W obronie swojej lokalnej tożsamości uważali się m. in. za „Słowiańskich Prusaków” [23] z poczuciem odrębnej etniczności aspirującej do Narodu ulegającemu silnym prądom nacjonalizmu. Pomagały im w tym takie czasopisma jak: „Schleister – Śląsk”, czy Oberschlesische Heimat”.[24] Kontrą dla nich i zarazem walką z antykatolickim Kulturkampfem stało się XIX w wieczne czasopisma „Katolik” wydawane w języku polskim w latach 1868-1931. Jego nagłówek pierwszej strony tytułowej zdradzał kierunek nadrzędnych działań polityczno – społecznych w brzmieniu: „Prawo Boskie przyrodzone i nadprzyrodzone – to nasze hasło / Katolik / (…) Szanuj język ojców – to prawo Boga, a człowieka obowiązek (…)”
Wilhelm Blacha był zdeklarowanym katolikiem. Myślał, mówił i pisał po polsku. Kiedy wybuchła Wielka Wojna zmuszony był podzielić losy m. in. Górnoślązaków powołanych do wojska niemieckiego. Nie sposób dzisiaj stwierdzić, jakie było jego nastawienie do służby i samej wojny?[25] Jak każdy człowiek przeżywał swoje własne frontowe doświadczenia. Można domniemywać, iż zapewne nie był świadomy aż tak wielkiego konfliktu. Wielu Ślązaków bowiem zaufało propagandzie niemieckiej i spodziewało się „wrócić na Boże Narodzenie.” Po wojnie wrócił na Śląsk i zaczął działać na rzecz Polski. Za przykładem wielu działaczy narodowych, polskiego ruchu strażackiego i obywateli polskojęzycznych W. Blacha został członkiem tajnej organizacji POW. a w latach 1919-1921 był uczestnikiem trzech powstań śląskich. [26] Wstępując w szeregi polskich legionistów stał się wiernym żołnierzem Józefa Piłsudskiego. Należy mieć na uwadze, że kult i uwielbienie dla komendanta Legionów sięgał wówczas bezgranicznego oddania w czynie bohaterstwa i miłości dla narodowej sprawy II Rzeczypospolitej całego społeczeństwa. Zasilił szeregi powstańców śląskich, ponieważ uważał się za polskiego robotnika – Górnoślązaka, który nie był zadowolony z warunków pracy i płacy. Strajki robotników, masakra w Mysłowicach, szykany niemieckich radykalistów, rozpad administracji niemieckiej i rewolucja w Berlinie, zadecydowały o zbrojnym wystąpieniu przez Polską Organizację Wojskową Górnego Śląska.[27]
W pierwszym powstaniu śląskim walczył wraz z kompanią Piotra Łyczaka ze „Strażą Graniczną Wschód”[28] stacjonującą w Szopienicach.[29] Przypuszcza się dziś, że Blacha mógł dowodzić jednym z tych oddziałów. Z częścią powstańców trafił również do Sosnowca[30] – głównego ośrodka pomocy, gdzie działał tzw. Podkomisariat Naczelnej Rady Ludowej dla Spraw Śląska. [31] Podobne ośrodki - obozy wspierające Górnoślązaków w ich działaniach znajdowały się również w Będzinie, Szczakowej, Oświęcimiu.[32] Po II powstaniu przydzielono go do Policji Plebiscytowej w celu pilnowania porządku w czasie plebiscytu w dniu 20 marca 1921 r.
Po III powstaniu wrócił do służby wojskowej i zamieszkał w Wielkich Hajdukach.
Wilhelm Blacha zmarł nagle (prawdopodobnie na zawał serca) 15 czerwca 1936 r., przeżywszy 41 lat,[33] Zostawił żonę i syna Witolda urodzonego w 1924 r., który w swoim dorosłym życiu również jak ojciec wybrał zawód strażaka. Witold w chwili śmierci Wilhelma miał zaledwie 12 lat.
Czasopismo związkowe – „Strażak Śląski” w swoim lipcowym numerze 1936 r. poinformowało: „Odszedł od nas na wieki” [34] Na wieść o j śmierci Wilhelma Blachy wielu śląskich strażaków złożyło mu hołd wywieszając na remizach i wspinalniach żałobne chorągwie i szarfy. Dla tych, którzy dobrze go znali był pionierem strażackim na odzyskanej części Górnego Śląska. Po śmierci określono go mianem dobrego wychowawcy, świetnego kolegę i życzliwego przełożonego. Wilhelm Blacha na rzecz polskiego pożarnicwa działał trzynaście lat. Zadania inspektora straży pożarnych „Wspólnoty Interesów powierzono mu w 1923 r., w którym to roku na własną prośbę przeniesiono go do rezerwy w stopniu kapitana artylerii. Ukończył szkołę oficerów rezerwy i awansował do stopnia chorążego, a w1918 r. na porucznika.[35]
W artykule warto wtrącić dygresję i wspomnieć o wypadku motocyklowym W. Blachy, który został opisany w śląskiej prasie: „Kochłowice w Katowickiem. Nieszczęśliwy wypadek na ulic y).Jadący motocyklem inspektor straży pożarnej Wilhelm Blacha z W. Hajduk zderzył się z rowerzystą 19- letnim Romanem Kasprzykiem z Kochłowic. Kasprzyk doznał złamania lewej nogi powyżej kolana. Wypadek zdarzył się na placu kościelnym w Kochłowicach” . Cytat za: Katolik Polski nr 177 z
3 sierpnia 1929 r.
Wilhelm Blacha w czasie służby pożarniczej brał udział w pracach Śląskiego Okręgu Wojewódzkiego Związku Straży Pożarnych R.P. W 1935 r., ukończył kurs inspektorski Korpusu Technicznego, po którym jeszcze bardziej angażował się w sprawy ochotniczych straży ogniowych m. in. w powiecie świętochłowickim, gdzie pełnił funkcję Naczelnika i Wiceprezesa straży ogniowej w Wielkich Hajdukach,[36] a także Naczelnika Powiatowego straży pożarnych i Wiceprezesa Zarządu Oddziału Powiatowego[37] oraz Komendanta Zakładowej Straży Pożarnej Huty Bismarka późniejszej Huty Batory. [38] 18 czerwca 1936 r., w Wielkich Hajdukach[39] odbył się jego pogrzeb z udziałem straży pożarnych w liczbie ponad 700 oficerów i druhów oraz licznych delegacji społecznych.[40] W jego pogrzebie wziął udział ówczesny Marszałek Sejmu Śląskiego, urzędnicy Wojewody Śląskiego, Prezydent Miasta Katowic, prezesi oddziałów wojewódzkich straży pożarnych, przedstawiciele policji i wojska. W imieniu polskiego strażactwa, śląskich powstańców i organizacji sportowych zmarłego pożegnał starosta Jan Wyglenda.[41] W kondukcie pogrzebowym szły odziały nie tylko strażaków, ale także powstańców śląskich, żołnierzy, policjantów, a także drużyn sportowych, a to z tej racji, ze Wilhelm Blacha w latach 30. XX w., był również prezesem i wiceprezesem K.S. Ruch.[42] Prezesował on na rzecz klubu w okresie od 06.lutego 1933 r. do 27 stycznia 1935 r. [43] Mało kto dzisiaj pamięta, że wraz kilkoma innymi działaczami sportowymi inicjował budowę obecnego stadionu w Chorzowie oraz wdrożenia regulaminu sponsoringu klubu. [44] Był zdania, że:
„Drużynę trzeba budować na lata, szczególnie w oparciu o synków stond.[45]
Liczne nekrologi po śmierci W. Blachy, które pojawiły się w śląskiej prasie świadczą również o wielu jego zasługach na rzecz społeczeństwa górnośląskiego.
A oto treść kilku z nich:
„W dniu 15 czerwca br. po krótkich cierpieniach opuścił nasze szeregi nasz długoletni prezes . ...
ś. p. Wilhelm Blacha
kapitan rezerwy, Inspektor Straży Pożarnych W. I.
W Zmarłym tracimy oddanego opiekuna, który przez Swą prostotę i nieustanną pomoc stał się dla nas prawdziwym przyjacielem.
W. Hajduki, dnia 16 czerwca 1936 r.
Zarząd Związku Rezerwistów i Rodzina Rezerwistów Koło Wielkie Hajduki”.[46]
„Ś.p. Wilhelm Blacha kapitan rezerwy
kawaler Krzyża Niepodległości I Inspektor Straży Poż. W. I. pierwszy prezes i założyciel Koła Powstańców-Urzędników W. L zmarł niespodziewanie w dniu 15-go bm.
W zmarłym tracimy założyciela naszego koła, człowieka o kryształowym charakterze, zasłużonego przywódcę powstań śląskich 1 nader serdecznego kolegę.
Pamięć o Nim pozostanie wśród nas żywa na zawsze.
Niech Mu ta ziemia śląska, za którą ofiarnie walczył 1 gorąco kochał, lekką będzie
Zarząd Koła Powstańców-Urzędników W. ł” .[47]
„ś. p. Wilhelm Blacha
kapitan rezerwy
Inspektor Straży Pożarnych, Generalnej Dyrekcji Hut i Zakładów Przetwórczych W. I. odznaczony Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Walecznych, Srebnym Krzyżem Zasługi,
Gwiazdą Śląską, Śląskim Krzyżem Zasługi i Waleczności
zmarł opatrzony św. Sakramentami w dniu 15 czerwca, przeżywszy lat 41
Pogrzeb odbędzie się dnia 18 bm. o godz. 16-tej z pogotowia Straży Pożarnej w Hucie Batory w Hajdukach Wielkich.
W Zmarłym tracimy długoletniego współpracownika, zasłużonego na niwie narodowej i społecznej, bojownika o wolność Polski i uczestnika powstań śląskich,
zasłużonego organizatora straży pożarnych w naszych Zakładach.
Cześć Jego pamięci!
Generalna Dyrekcja Zakładów Hutniczych i Przetwórczych Wspólnoty Interesów”[48].
„Dnia 15-go czerwca b. r. zmarł po krótkich, lecz ciężkich cierpieniach Inspektor Straży Pożarnych Zakładów Wspólnoty Interesów ś. p. Wilhelm Blacha
w 41. roku życia. Zmarły umiłował pożarnictwo nie tylko z zawodu, ale i społecznie, bowiem poza służbą zawodową wiele czasu poświęcał straźactwu ochotniczemu.
Po odzyskaniu Wolności Zmarły był jednym z pierwszych współorganizatorów strażactwa na Górnym Śląsku. Przez Swą długoletnią, bezinteresowną oraz ofiarną pracę
zjednał Sobie miłość oraz szacunek wśród członków Straży.
W zmarłym strażactwo Śląskie traci dzielnego Druha, to też pamięć o Nim zachowa
na zawsze- , Zarząd Śląskiego Okresu Wojewódzkiego Związku Straży Pożarnych R. P.
Pogrzeb odbędzie się we czwartek dnia 18. bm. o godz. 16-tej z Zawodowej straży Pożarnej Huty Batory w Wielkich Hajdukach. Zbiórka organizacyjna o godz. 15-tej”.[49]
„Kapitan rezerwy W. P., inspektor Straży pożarnych, honorowy członek drużyn rat-san. P. C. K. w Hajdukach Wielkich, kierownik wyszkolenia przeciwlotniczego
Ś. p. Wilhelm Blacha
zawsze chętnego i niestrudzonego-pracownika społecznego, wielkiego propagatora czerwono- krzysklej, zmarł dnia 15 czerwca 1936 r. o czem zawiadamia *
Zarząd Oddz. P. C. K. w Hajdukach Wielkich
Cześć Jego pamięci”![50]
Na pomniku widnieje napis: „W.J. Blacha / Dobry przełożony, kochany syn, mąż i ojciec / Cześć jego pamięci”. Powyżej – godło związku straży pożarnych. Foto D. Janakiewicz 2018 r. Płyta nagrobna jest współczesna. Do dzisiejszego dnia niestety nie zachowała się ta, na której widniała informacja mówiąca o tym, że był śląskim powstańcem. Na pierwotnej tablicy wygrawerowane były również wszystkie jego odznaczenia, medale i odznaki. W 1939 r. krewny W. Blachy z obawy, iż Niemcy będą chcieli się mścić na jego rodzinie, kazał kamieniarzowi skuć wszystko to, co świadczyło o jego zaangażowaniu na rzecz Polski.[51]
Podsumowanie
Pomimo istniejących w społeczeństwie kulturowych podziałów Górnego Śląska dotykających religii, języka, statusu społecznego, najważniejszym mianownikiem zgodności była ich niepewna sytuacja ekonomiczna i gospodarcza. W I. poł. XX w. zdarzało im się być Polakami, Niemcami, po trochu jednymi i drugimi lub żadnym z nich. Łączyło ich pogranicze, dwujęzyczność i gwara. Początek lat 1900 tnych wymusił na Górnoślązakach dokonanie wyboru i politycznego podporządkowania się. Wilhelm Blacha nie popadł w przesadną martyrologię. Miał poczucie polskiej przynależności narodowej, wyznaniowej i socjalnej. Początek dwudziestego wieku zmusił go jak tysięcy innych Górnoślązaków do przyłączenia się albo do oddziałów Grenzschutzu albo do Polskiej Organizacji Wojskowej. Wybrał to drugie i niestety nie jest dzisiaj pocieszające to, że tak zasłużona osoba dla Górnego Śląska, sportu, wojska i straży pożarnej nie została w odpowiedni sposób zweryfikowana.
Biografia Wilhelma Blachy jest jak najbardziej godna uwagi i zasługuje na dalsze badania naukowe. Podjęte działania w tym kierunku powinny świadczyć o dojrzałości w krzewieniu i uczeniu współczesnego patriotyzmu, a także powinny być wyrazem poszanowania historii naszych przodków. Pamiętać należy, że wolności i niepodległości nie wywalczyliśmy sobie na zawsze. Człowiek odarty i wyzuty ze swoich wspomnień i tradycji, nigdy nie będzie wstanie wzmocnić korzeni, z których się zrodził. Minione wydarzenia historyczne powinny być zatem dla nas wszystkich naszym osobistym vademecum.
[1] Cyt. za: Przegląd Pożarniczy nr 21/22 z 1923 r., s. 256.
[2] D. Janakiewicz-Oleksy, „Świadectwo przeszłości”, za Przegląd Pożarniczy nr 9/18. Artykuł dotyczył inicjatywy spisania wojennej księgi polskiego strażactwa, będącą dokumentem potwierdzającym zaangażowanie
polskich strażaków w walkach zbrojnych do 1921 r. por.: Przegląd Pożarniczy nr 21/22 z 1923 r., s. 255-256.
[3] Z. Kapała, „Chorzowski słownik biograficzny”, T.2, wyd. Muzeum Miasta Chorzowa, Chorzów 2008 r., s. 19-20.
[4] Pełnił funkcję inspektora w Zakładach Wspólnoty Interesów, a dopiero w 1935 r. ukończył kurs inspektorski Głównego Związku Straży Pożarnych, po którym wszedł w skład członków inspektorów Korpusu Technicznego.
[5] Koncern górniczo – hutniczy istniejący w latach 1929-1939 z siedzibą główną w Katowicach. Koncern stanowił porozumienie i wspólnotę interesów 4 kopalń, 7 hut i Warsztatów Przetwórczych w Chorzowie.
[6] D. Janakiewicz – Oleksy , „Żołnierz i wierna siostrzyca armii”, Przegląd Pożarniczy nr 11/2018, s. 32-33.
[7] Tamże
[8] Strażak Śląski nr 7 z 1936 r., s. 61.
[9] W 1894 r., Stowarzyszenie Gimnastyczne „Sokół” powstało we Wrocławiu, , a w 1895 r., w Bytomiu z inicjatywy polskiego robotnika z Poznania - Józefa Tucholskiego. XIX wieczny Bytom był wówczas postrzegany jako
stolica tzw. „polskiego Śląska”, gdzie oprócz gniazda Sokoła działały m. in. Bank Ludowy, a także liczne stowarzyszenia katolickich kupców i przemysłowców. Za: A. Chwalba „Polskie pogranicza dawnej Rzeczypospolitej – Górny Śląsk,
s. 548, [w:] „Historia Polski 1795-1918, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2000 r. Gniazdo sokołów na Górnym Śląsku było organizacją, która przyczyniła się do powstania w regionie polskiego harcerstwa, rozwoju sportu i działalności
paramilitarnej w okresie od 1912 do 1914 r. Gniazdo miało bardzo duży wpływ na kształtowanie polskiej świadomości społecznej i narodowej. Działacze Sokoła aktywnie tez uczestniczyli w trzech powstaniach śląskich. Należy mieć
na uwadze iż działalność towarzystwa nie była nie zauważona przez władze niemieckie. Dochodziło do wielu aresztowań, nakładania kar finansowych, procesów sądowych, prowokacji i zaczepek – szerzej: D. Małecki,
„Towarzystwo gimnastyczne Sokół na Górnym Śląsku w latach 1895-1921. Rola działaczy sokolich w powstaniach śląskich 1919-1921” [w:] czasopismo „Koło Historii”, pod red. D. Podoba, wyd. UMCS, Lublin, 2016.s. 127-128.
[10] D. Janakiewicz, „Hartowanie ciała, hartowanie ducha – o sporcie pożarniczym” Przegląd Pożarniczy nr 7/2017 r., s. 44-45.
[11] Zob. Encyklopedia Powstań Śląskich - red. F. Hawranek, Wydawnictwo Instytutu Śląskiego w Opolu, Opole 1982 r.
[12] Dotyczy udostępnionych internetowych list za: https://muzeumslaskie.pl/pl/spis-powstancow/ Na listach śląskich powstańców pojawia się co prawda nazwisko: Wilhelm Blacha, jednak nie jest to ten, którego dotyczy artykuł.
Por również Wiadomości Związkowe Związku Powstań Śląskich 1937 nr 2, s. 25-18, nr 3, s. 6-30, nr 6, s.11-23, 1938 nr 1, s. 10-12 – brak stron od 5-8, nr 2, s. 3-15, nr 5, s. 5-10, 1939 nr 1, s. 4-9, nr 2, s. 9-15, nr 3, s. 15-22 – wykaz imienny
zweryfikowanych powstańców / niepodległościowców.
[13] Naczelne Dowództwo POW na Górnym Śląsku - protokoły, korespondencja, legitymacje, przepustki i upoważnienia. Lista oficerów -propozycja do stopnia kapitana oraz podporucznika
żandarmerii, Sosnowiec 1920-07-21 https://www.pilsudski.org/powstania/szczegoly.php?sygnNY=47&Dokument=1403&filtr=blacha&back=lista.php
[14] Z. Kapała, „Chorzowski słownik biograficzny”,(…), s. 19-20.
[15] Zawiercie położone jest w województwie śląskim. W latach 1867-1914 znajdowało się pod zaborem rosyjskim w powiecie będzińskim, guberni piotrkowskiej.
[16] Ibidem
[17] A. Chwalba „Polskie pogranicza dawnej Rzeczypospolitej – Górny Śląsk, s. 549, [w:] „Historia Polski 1795-1918, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2000 r.
[18] Tamże, s. 545.
[19]B. Limanowski, „Odrodzenie i rozwój narodowości polskiej na Śląsku, wyd. Towarzystwo Wydawnictw Międzynarodowych, Warszawa 1921 r., s. 24.
[20] Dotyczy kierunku społeczno – politycznego końca XIX w. kształtującego się w całej Europie.
[21] Nawiązanie do podręcznika elementarnego autorstwa Józefa Lompy (1797-1863), działacza górnośląskiego, pisarza ludowego, krzewiciela polskiego ducha patriotycznego na Śląsku.
[22] M. Siuciak, „Historyczne podstawy świadomości narodowej Ślązaków”, wyd. Uniwersytet Śląski, Katowice , s. 225. Przy okazji tego zagadnienia należy również zwrócić uwagę na złożoność państwowości Niemiec w
ramach nazewnictwa własnego. Kalendarium historyczne Niemiec po 962 roku obejmuje m. in.: Święte Cesarstwo Niemieckie jako I Rzeszę, następnie Cesarstwo Niemieckie, Rzeszę Niemiecką, i Królestwo Prus w ramach II Rzeszy .
Niemcy hitlerowskie i nazistowskie w ramach III Rzeszy. W II. poł. XX w. – NRD - RFN, aż do zjednoczenia i czasów nam współczesnych. To skrócone kalendarium świadczy o wielu nieporozumieniach historycznych.
Przykładem może być okres II wojny światowej i pytanie kto napad na Polskę w 1939 r.? Większość współczesnych Niemców nie powie, że Niemcy, ale że dokonali tego Naziści. Kim zatem byli Naziści? Grupą społeczną, którzy
z nieznanych nam powodów posługiwali się językiem niemieckim? W sukurs pomaga takiemu myśleniu współczesna europejska tolerancja i liberalne podejście do wszelkich przykrych zdarzeń, które mogłyby narazić narody
na rozdrapywanie zaprzeszłych ran. Liberalna postawa niektórych współczesnych polityków i historyków prowadzi do oceniania drażliwych wydarzeń z historii tylko z pozycji jednej strony i to strony wygranej. Nie sprzyja ona
wyjaśnieniu i dotarcia do prawdy. Do dzisiejszego dnia w prasach zagranicznych pojawiają się skandaliczne artykuły dziennikarzy, którzy używają sformułowań „polskie obozy śmierci”. Niemiecka polityka historyczna i ogólnopojety
multikultukulturalizm wybielił Niemców z odpowiedzialności za swoje działania zbrojne. Na przestrzeni wieków wypracowali oni sobie skuteczną propagandę medialną i zrobili to w oparciu o kształtowanie świadomości i przynależności
społecznej począwszy od pierwszych plemion germańskich po dzień dzisiejszy.
[23] Termin „Prusak” odnosi się do społeczności kilku państw istniejących w latach 1226 do 1947. Problematykę nazewnictwa i identyfikacji tłumaczy przypis wyżej. Historia powyższego zagadnienia może być również
skomplikowana w momencie jeśli chcielibyśmy się skupić na podziale państwowości pruskiej. Zatem doszłyby nam takie państwa jak; Prusy Zakonne, Prusy Książęce, Brandenburgia, Królestwo Prus, Prusy jako kraj związkowy.
Zob. tez prowincje: Prusy Nowowschodnie, Prusy Południowe, Prusy Wschodnie jako część Królestwa Pruskiego i Prusy Zachodnie.
[24] por. A. Chwalba „Polskie pogranicza dawnej Rzeczypospolitej – Górny Śląsk, s. 549, s. 545.
[25] Jak dotąd brak jest wystarczających badań naukowych na ten temat. Badacze tego tematu powołują się tylko na jedną publikację naukową: E. Mendel, „Z zagadnień udziału Ślązaków na frontach pierwszej wojny światowej 1914 – 1918,
Opole 1965. Teksty wielu naukowców w tym zakresie nie są obiektywne. Są reinterpretacją polską lub niemiecką i to z punktu narodowego. Polscy historycy przedstawiają losy Górnoślązaków jako zmuszonych walczyć na froncie I wojny
światowej, a historycy niemieccy zawsze napiszą, że śląskie oddziały składały się z niemieckich żołnierzy{w:] opr. B. Linek, S. Rosenbaum, K. Struve, „Koniec starego świata początek nowego. Społeczeństwo Górnego Śląska wobec I wojny
światowej 1914-1918. Źródła i metody. Materiały pokonferencyjne, Opole 2013.,{w:] M. Jarząbek „Górnoślązacy – żołnierze I wojny światowej. Rekonesans badawczy, s. 27-28. Przykładem dla w/w rozważań jak również dowodem, że na tę
kwestię należy spojrzeć z punktu widzenia jednostki i indywidualnych zachowań może stanowić poniższy cytat: „Niemiecki mundur nie przeszkadzał niektórym z górnośląskich Polaków dawać wyrazu swej postawy narodowej. Jan Gomoła
gdy stacjonował w Będzinie z nowo zakupionym polskim modlitewnikiem poszedł do kościoła. „Śpiewano akurat «Boże coś Polskę». Zaśpiewałem i ja razem ze wszystkimi. Ludzie oglądali się na mnie i dziwili się, że żołnierz w
niemieckim mundurze śpiewa tę pieśń tak głośno i serdecznie”- za: tamże [w:] A. Dawid, „Doświadczenia I wojny światowej w wspomnieniach polskich działaczy narodowych Górnego Śląska, s. 78.
[26] Z. Kapała, „Chorzowski słownik biograficzny”,(…), s. 19-20.
[27] Utworzona na wzór Polskiej Organizacji Wojskowej.
[28] Zob. Grenzschutz-Division 1918-1919, za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Grenzschutz_Ost
[29] Z. Kapała, „Chorzowski słownik biograficzny”,(…), s. 19.
[30] Tamże. Por. również zasoby cyfrowe Instytutu Piłsudskiego- spisy Oddziału Wartowniczego Milicji Górnego Śląska w Sosnowcu z 20.01.1920 r.
[31] Komunikat nr 36 Instytutu Śląskiego w Katowicach, seria III, „Czasopismo Powstaniec w latach 1919-1921. Sytuacja Górnoślązaków po pierwszym powstaniu”, wyd. Drukarnia Dziedzictwa w Cieszynie, Cieszyn, Katowice 1938 r., s. 1.
[32] Tamże
[33] Strażak Śląski nr 7 z 1936 r., s. 57.
[34] Tamże
[35] Z. Kapała, „Chorzowski słownik biograficzny”,(…), s. 19-20.
[36] Por. „Strażak Śląski nr 1 z 1927 r., s. 5.
[37] W gwarze śląskiego pożarnictwa funkcja ta często była nazywana terminem „ogniomistrz powiatowy”, por. sprawozdania Ogniomistrza Powiatowego w czasopiśmie „Strażak Śląski z lat 20.-30.XX w.
[38] Ibidem, por. również „Strażak Śląski nr 16 z 1929 r., s. 122.
[39] Obecnie Chorzów-Batory.
[40] Strażak Śląski nr 7 z 1936 r., s. 57.
[41] Tamże
[42] Dotyczy: polskiego klubu piłkarskiego Ruch Chorzów – założonego 20 kwietnia 1920 r.
[43] Źródło pobrania: Historia Ruchu Chorzów, za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_Chorz%C3%B3w
[44] Stadion Ruchu Chorzów – kompleks sportowy zbudowany w latach 1934-1935, za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Stadion_Ruchu_Chorz%C3%B3w, por.: https://niebiescy.pl/?id=18587
[45] Historia Niebieskich, za: http://www.niebiescy.pl/www/index.php?id=17634
[46] Za: Polska Zachodnia – Ilustrowany Dziennik Śląski nr 104 z 17.06.1936 s. 1-10.
[47] Tamże
[48] Tamże
[49] Tamże
[50] Tamże
[51] Informacje na temat pierwotnego nagrobka pochodzą od Sławomira Blachy wnuka. Sławomir Blacha podobnie jak jego dziadek i ojciec
pełnił służbę w zawodowej straży. Obecnie jest na emeryturze.
Redakcja Historypoż poszukuje informacji na temat zakładowej straży pożarnej nieistniejącej już Elektrowni I w Jaworznie na Górnym Śląsku.
Copyright 2022. HISTORYPOŻ&MUZEOPOŻ. Wszelkie prawa zastrzeżone.