historia ochrony przeciwpożarowej
historia straży pożarnej
dawny sprzęt techniki pożarniczej
Platforma edukacji w zakresie ochrony ruchomych zabytków techniki pożarniczej i opieki nad tymi zabytkami.
NA SKRÓTY
O PORTALU
Stanowiska archeologiczne od dawien dawna na całym świecie poprzez wykopaliska artefaktów materialnych dokumentują naszą przeszłość także poprzez ślady ognia stanowiące zarzewie cywilizacji. Odnajdujemy je m.in. na kamiennych głazach, kawałkach drewna czy glinianych skorupach przedmiotów użytkowych. Zapewne do nadal w ziemi jak i pod wodą szukać i odnajdywać będziemy liczne ekofakty, które zaświadczą o bezkarnej palności świata i bogatej historii ochrony przeciwpożarowej sięgającej tysięcy lat.
Danuta Janakiewicz-Oleksy
Centralne Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach
Badając tę historię i ucząc się o niej, miejmy także na uwadze narzędzia, sprzęty i urządzenia, a w dalszej kolejności organizację i rozwój straży pożarnych, które to jako jednostki umundurowane - ochotnicze i zawodowe powstały na świecie niecałe dwieście lat temu. Zostały utworzone w imię solidaryzmu społecznego, stanęły w obronie przed ludzką krzywdą i nabyły umiejętności w sposobach gaszenia pożarów i ratowania. Ogół ich wszystkich działań nazywamy dziś pożarnictwem.
Popularyzator
To przede wszystkim regionalista – znawca danej konkretnej społeczności i regionu z dużą wiedzą historyczną i zdolnością interpretacji dokumentów źródłowych, jest uprawniony do spisania i przedstawienia nam historii z tego tematu, ponieważ dziejów pożarnictwa na ziemiach polskich nie da się ujednolicić, podejść do nich w sposób podręcznikowy i nauczyć na pamięć. Historia ta zależna jest od regionów, krain geograficznych, ustrojów politycznych, sytuacji gospodarczych i kierunków społecznych. Jak dobrze wiemy Polska od połowy XVIII wieku aż do początku XX, jako kraj na 123 lata utraciła swoją państwowość. Był to okres, w którym polski naród zmuszony był naśladować obce wzory kulturowe i adoptował je na własne potrzeby. Rozbiory, a po nich kolejne walki o utrzymanie suwerenności miały wpływ na sposoby utrwalenia i przekazywania wiedzy oraz informacji także w kontekście historii pożarnictwa. Dlatego też dzisiaj chcąc zgłębić źródła historyczne nawiązujące do zagadnień ochrony przeciwpożarowej należy mieć na uwadze różnice w ocenie i interpretacji tej historii.
Różnice występują w regulacjach prawnych, terminologii narzędzi i sprzętu, a niekiedy także w budowie i użytkowaniu urządzeń. Rozbieżności zauważamy także w języku pisanym i mówionym także w odniesieniu do sposobów myślenia i wykształcenia społeczności, która miała decydujący wpływ na rozwój strażackich struktur na obszarze swojej małej ojczyzny. Ta sama społeczność pochłonięta swoimi sprawami, nie zawsze była świadoma, jak ważna będzie w przyszłości dokumentacja i analiza źródłowa ich własnych dokonań. Piszący monografie o działalności straży szczególnie z tych bardzo małych miejscowości piszą niestety w oparciu o wiedzę ogólną, uzasadniając ten fakt brakiem źródeł historiograficznych w postaci kronik, pamiętników i fotografii. Dokumentacja normatywna ww. również często bywa niekompletna lub nie ma jej w cale. Brak właściwych źródeł mógł być spowodowany zaniechaniem i zaniedbaniem zarządów straży lub też utratą archiwaliów poprzez działania Wielkiej Wojny, walk o granice państwa jakie miały miejsce po 1918 roku oraz w wyniku działań II wojny światowej. Współczesne zarządy straży (większość z nich) nie są dziś wstanie prześledzić działalność swoich poprzedników, nikt też nie opracował dla nich metod badawczych. Oni sami również nie przywiązują wagi by tworzyć kroniki i zabezpieczać współczesne generalia dokumentów piśmienniczych i drukarskich sądząc, że za 20 czy 50 lat wiedza na temat ruchu społecznego jakim było i jest polskie strażactwo będzie nieinteresująca i nieużyteczna.
To przykra konkluzja, która na domiar złego podparta jest licznymi komentarzami. Przytoczę tutaj fragment korespondencji (jednej z wielu), którą prowadziłam niedawno z jednym z członków OSP z Dolnego Śląska w ramach przekazania do muzeum pożarnictwa kilku pamiątek strażackich:
Co do działalności straży, to ja zbyt wielkiej wiedzy nie mam, większość strażaków już nie żyje, a ci co zostali niewiele pamiętają. Nawet nie udało się ustalić od kiedy do kiedy trwały działała OSP, bo każdy pamięta inaczej. Najczęściej podawany jest okres od końca lat czterdziestych ubiegłego wieku po przybyciu pierwszych osadników polskich do lat siedemdziesiątych. Nie było też na pewno żadnego samochodu strażackiego, tylko dwa powozy konne poniemieckie. Jeden miał ręczną pompę i charakterystyczny okrągły baniak. Pamiętam go na złomie, jako dzieci bawiliśmy się na nim. Drugi pojazd służył do przewozu strażaków plecami do siebie, był nowocześniejszy i chyba miał już gumowe koła. Na pewno też przewoził motopompę, z której zakupu jak i montażu elektrycznej syreny na dachu domu ludowego obok remizy mój ojciec był szczególnie dumny. Później też chyba trafił na złom. To tyle.
Zakładając karty muzealne dla pozyskanych eksponatów i muzealiów, wiem jak ważna jest informacja dotycząca pochodzenia naszych eksponatów i muzealiów. Doceniam subiektywne wypowiedzi, które posiadają charakter historii mówionej, niemniej jednak nie wystarczają one do rzetelnego studium nad zakresem do historii pożarnictwa. Stan jaki obserwuję, jest niewątpliwie pokłosiem PRL-u, w którym rola oświatowo- kulturowa OSP stanowiła propagandę bardziej polityczno-gospodarczą niż oddolną. Natomiast zaraz po transformacji ustrojowej w Polsce kiedy ta rola mogła się zmienić, to w dalszym ciągu niestety ulegała kolejnemu osłabieniu. Związek Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej – najważniejsze ogólnopolskie stowarzyszenia zrzeszające ochotnicze straże pożarne, nie dysponował funduszami aby skutecznie realizować projekty historyczno-edukacyjne. Tak więc może i do dzisiejszego dnia u większości członków straży pokutuje przeświadczenie, że ich działalność skupia się wyłącznie na działaniach ratownictwa gaśniczego, w której to nie ma miejsca na tradycję i kulturę.
Muzeum
Jest miejscem ciągłości historycznej i współczesnej zmiany. Istnieje 50 lat i posiada w strukturze organizacyjnej komendy głównej PSP status Centralnego Muzeum Pożarnictwa. Głównym jego zadaniem jest zgromadzić, zabezpieczyć i ochronić dziedzictwo kulturowe, na które składają się zabytki ruchome techniki pożarniczej oraz muzealia z tej samej dziedziny posiadające walory artystyczne, kulturowe i historyczne. Rola edukacyjna i popularyzatorska tej placówki kultury opiera się na udostępnianiu i upowszechnianiu poprzez wystawy stałe i czasowe wiedzy na temat historii pożarnictwa w kraju i zagranicą. W scenografii naszej narracji o dawnym pożarnictwie głównym edukatorem jest eksponat jako dowód i przykład przeszłości, odrębności kulturowej, także w ramach nauk ścisłych, humanistycznych i pomocniczych. W muzeum tradycji jakim jest Centralne Muzeum Pożarnictwa można zadać pytanie: Co my wiemy na temat historii pożarnictwa? Jeśli myślisz, że …Na dzwonach hełmów strażackich emblematy ukazywały wyłącznie wizerunki sokołów lub orłów, to się mylisz Łowicka Straż Ogniowa posiadała na dzwonach wizerunek pelikana, a krakowska herb miasta. Herby i monogramy na hełmach straży niewątpliwie pomagają w identyfikacji miejsca wytworzenia lub użytkowania tego typu obiektów muzealnych. Członkowie innych straży mogli zamówić także u różnych producentów insygnia strażackie wraz z symbolami np. wolnomularskimi. Niedawno identyfikowałam hełm strażacki – oficerski z przełomu XIX i XX wieku niemieckiego producenta JG Lieb. Do dzwonu hełmu umocowano emblemat z typowymi wolnomularskimi symbolami. Pod nimi na szarfie widnieje napis i tu uwaga nie w j. niemieckim jak moglibyśmy się spodziewać, lecz w j. polskim: Bogu na chwałę ludziom na pomoc. Należy sądzić, że emblemat ten został zaprojektowany na indywidualne życzenie. I tu nasuwa się bardzo ważne pytanie: - Jak uważasz jakiej narodowości był strażak, który go nosił w czasach kiedy Polska nie istniała na mapach świata? Wskaż mi region, z którego ten artefakt pochodzi. Rzecz o historii pożarnictwa – niebywała jeśli do tego chciałbyś zgłębić także historię strażackiej falerystyki i umundurowania. Jeśli myślisz, że z kolei na strażackich sztandarach głównym ikonografem stanowiła postać św. Floriana jako patrona strażaków, to się mylisz. W muzeum uczymy, że to nieregulaminowe dzieła sztuki na których można było spotkać wizerunki Matki Boskiej i różnych patronów świętych. Straże ogniowe działające na ziemiach polskich pod zaborami miały śmiałość wyróżniać się. Decydowały o sobie, dzięki temu wpływały na swoją historię, tradycję i kulturę. Zapraszam cię do muzeum, by tam na miejscu porozmawiać na temat tego, czy straż ogniowa czy pożarna. Dotkniesz eksponatu i poznasz regułę określonego dla dawnych straży wzoru kulturowego kształtującego postawę jak i świadomość w sferze bytu materialnego i duchowego. Zobaczysz strażacki technofakt w sztuce inżynierii.
Industria przeciwpożarowa
Jest niezmiernie ważna w poznawaniu zagadnień z historii pożarnictwa. Zwiedzając Polskę i zagranicę, podziwiamy zróżnicowane krajobrazy miast i wsi. W naszej podróży wyznaczamy szlak zwiedzania, dlatego miejmy także na uwadze również tę dawną i współczesną architekturę „pożarniczą” oraz zabytki ruchome tejże techniki. Każde miejsce bez względu na położenie geograficzne posiada swoją historię. Uczmy się jej. Obserwujmy to wszystko co wokół nas się dzieje – tu i teraz. Spróbujmy zapamiętać ludzi, obiekty, przedmioty i miejsca ponieważ wszystko to ulega zmianie i przemija. Przyznać należy, że żyjemy w kulturze obrazkowej. Reagujemy na kolorowe migawki w mediach spolecznościowych. Wartościujemy podawane nam informacje w skali ich atrakcyjności. Kultura cyfrowa jest rodzajem hybrydy, w której nauka o historii przybiera postać jednego obrazu. Działanie to jest zarazem fascynujące jak i niebezpieczne. Pojęcie historii dla tej kultury nie jest kreatywne, ale niestety przedstawienie jej w mediach spolecznościowych musi tę kreację uwzględnić. Technologie wizualne w produkcji i upowszechnianiu zakładają ryzyko nierzetelnego przekazu. Refleksje na ten temat powinny być na ustach popularyzatorów, którzy dobrze rozumieją otaczającą nas zewsząd cyfryzację, a z drugiej strony nie ulegną w dokonaniu zapisu uproszczonego w zagadnieniu wydarzenia historycznego. Narracje wizualne i ich kreatywność przekazu, nie powinny wpłynąć na ocenę dokumentu i źródła historycznego.
Redakcja Historypoż poszukuje informacji na temat zakładowej straży pożarnej nieistniejącej już Elektrowni I w Jaworznie na Górnym Śląsku.
Copyright 2022. HISTORYPOŻ&MUZEOPOŻ. Wszelkie prawa zastrzeżone.