HISTORYPOŻ & MUZEOPOŻ

 

Blog o historii ochrony przeciwpożarowej, s​​​​​​przętu gaśniczego i działalności straży

HISTORYPOŻ & MUZEOPOŻ
Blog o historii ochrony przeciwpożarowej, s​​​​​​przętu gaśniczego i działalności straży
Blog o historii ochrony przeciwpożarowej, s​​​​​​przętu gaśniczego i działalności straży

historia ochrony przeciwpożarowej
historia straży pożarnej
dawny sprzęt techniki pożarniczej

Platforma edukacji w zakresie ochrony ruchomych zabytków techniki pożarniczej i opieki nad tymi zabytkami.

NA SKRÓTY

O PORTALU

08 lutego 2022

Hamulec

Stój, stój, stój zatrzymaj wóz swój – pisałam w jednym z artykułów przy próbie opisów sygnałów dźwiękowych, jakie stosowano w dawnych strażach pożarnych. Dzisiaj po raz kolejny posłużę się tą komendą, by przybliżyć Wam jeden z wielu elementów składowych taboru konnego montowanego nie tylko przy rekwizytowych wozach strażackich, czy sikawkach na podwoziu kołowym, ale chyba przy prawie wszystkich pojazdach, które w minionych wiekach służyły do transportu drogowego.

 

Danuta Janakiewicz-Oleksy

Centralne Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach

„Jazda z sikawkami, beczkowozami itp. rekwizytami do pożaru środkiem drogi, która wskutek mrozu i śniegu śliską się stała, jest często niemożliwą. Koła pojazdów ślizgają się na boki, to też jazda z pagórków i wszelkich pochyłości dróg, staje się dla ludzi, koni i samego nawet pojazdu niebezpieczną”. [1] W celu bezpiecznego transportu, przy zastosowaniu odpowiedniej prędkości i sposobach hamowania, na spadach drogi służył właśnie hamulec ręczny. Pierwsze instrukcje taborowe oraz inne rozprawki i publikacje na ten temat, do których dotarłam wyróżniają różne systemy montowania hamulców i ich typów, co też w ogóle nie dziwi zważywszy na zróżnicowany podział zaprzęgów budowanych od zarania dziejów.

Koło z widocznym klockiem hamulcowym dociskowym w sikawce konnej. Zb. CMP. Sikawka konna w zb. CMP. Na zdjęciu widoczny hamulec klockowy z podłużną dźwignią.

 

Dodatkowe rozwiązanie 

 

Strażacy jeśli uważali za konieczne, mogli przy swoim taborze (samodzielnie wg własnego projektu) zamontować także dodatkowy patent antypoślizgowy, który działał na zasadzie tarcia w kole – pomiędzy szprychami, o czym zaświadcza poniższy cytat:

 

„Bierze się stary, zużyty, gumowany lub parciany wąż ssawny, kraje go na równe po 25 centymetrów długości wynoszące kawałki i takowe z jednej strony wzdłuż przeszywa. Trzy takie kawałki, jeden na drugim złożone, stanowią jeden hamulec. Na czterech rogach hamulca robi się cztery równe, 2 ctmr. Szerokie otwory, służące do przeciągania rzemieni (pasków rzemiennych). Kładzie się następnie ten hamulec wewnętrzną powierzchnią na żelazny obręcz koła, przeciąga dwa rzemyki (paski rzemienne) każdy przez dwa naprzeciwległe otwory, mocno nimi hamulec ściąga, a następnie takowym spina. Należy uważać, by paski rzemienne nie dostawały się na żelazny obręcz koła, lecz spoczywały na dzwonach, gdyż inaczej zaraz się przetrą. U czterokołowych wozów, kładzie się po trzy hamulce na tylne koła, u dwukołowych również po trzy na każde koło. (…) Ponieważ materyał na te hamulce użyty, prócz pasków rzemiennych prawie nic nie kosztuje, przeto przy każdym trenie pożarowym powinien być zapas takich hamulców, celem zastępowania zużytych nowemi”. [2] Zobacz ryciny do ww. opisu w galerii: Fig 1 i 2. 

 

Interpretując powyższy cytat prasowy autorstwa Antoniego Szczerbowskiego wraz z ilustracjami, które zamieściłam w ww. artykule, nie określiłabym go dzisiaj mianem charakterystyki i budowy hamulca, chociaż niewątpliwie w ujęciu zabezpieczenia kół przed poślizgiem jest jakimś synonimem w jego zastosowaniu. Jeżeli mogłabym dzisiaj do czegoś porównać tę metodę i jej zastosowanie, to z całą pewnością byłyby to łańcuchy na oponach samochodów.

 

Konserwacja

 

Jeśli jesteście ciekawi droczy czytelnicy jak dawniej zalecano strażakom konserwować koła i hamulce, to muszę przyznać, że opisów z przełomu XIX i XX wieku jest sporo i są to opisy różne mniej lub bardziej fachowe. Warto przytoczyć tutaj następujący opis:„Konserwowanie koła od wozu uzyskuje się przez napajanie drzewa ropą naftową, która chroni od zakradania się wilgoci między sprychy. a dzwona i sprychy a piastą i od kutwienia drzewa. Przed oddaniem koła do okucia, najlepiej jest w dzień gorący, na słońcu nalać ropy do wygiętej rynienki blaszanej, osadzonej na nóżkach a umieściwszy nad nią koło tak, aby się mogło swobodnie na osi poruszać i w ropie zanurzać.'1 obracać' nim i w ten sposób napajać go ropą. Oczywiście, że koło musi być zupełnie suche, a wtedy po kilkunastu obrotach, z przerwami, pod wpływem gorąca słonecznego, przepoją się dzwona i sprychy ropą i staną się na wilgoć odporne”. [3]

 

Przypisy:

 

[1] Przewodnik Pożarniczy nr 12 z 1893, s. 89.

[2] Tamże

[3] Tamże nr 10 z 1902, s. 103.

 

Literatura:

 

[1] Instrukcja taborowa 1930, wyd. Ministerstwo Spraw Wojskowych.

[2] Przewodnik Pożarniczy nr 12 z 1893, nr 10 z 1902.

 

 

 

Wozy na podwoziach kołowych przeznaczone do zaprzęgu, tak jak i samochody składają się po dzień dzisiejszy z nadwozia i podwozia – części tylnej oraz przedniej. Posiadają swój własny ciężar, określoną ładowność, obliczone kąty zwrotności, giętkości w dyszlu itp. Pamiętajmy, że jeszcze sto lat temu nie było takich dróg, jak współcześnie, zatem pojazdy te poruszały się najczęściej po warstwach i nawierzchniach gruntowych często nieodpornych na warunki klimatyczne, na sposób jazdy oraz ciężar tegoż taboru.

 

Powiększ zdjęcie, zobacz pełną galerię.

W strażackich sikawkach

 

W muzeum pożarnictwa, w którym pracuję, układem mechanicznym na wozach rekwizytowych w tym sikawkach na podwoziu czterokołowym, zamontowane są hamulce o systemie dźwigniowo-klockowym, które uruchamiano ręcznie z prawej lub lewej strony za pomocą dźwigni na wysokości kozła (siedziska woźnicy). Klocek zaś, (zazwyczaj jeden – przedni lub tylny) znajduje się z tej samej strony co dźwignia na obwodzie przedniego koła. Współczesne nawiązanie tego typu układu mechanicznego możemy spotkać także np. na kolei w lekkich wózkach transportowych i drezynach. Zobacz zdjęcia w galerii: 

 

04 lipca 2024
Pożarnicze Żuki u niejednego strażaka, który odwiedza muzeum pożarnictwa wzbudzają silne emocje. Eksponaty muzealne z kategorii motoryzacja, nie zawsze udaje
21 czerwca 2024
Niedawno podczas indywidualnego oprowadzania po muzeum pożarnictwa, kiedy opowiadałam o najstarszych autopogotowiach i samochodach rekwizytowych ze zbiorów Centralnego Muzeum Pożarnictwa,
25 maja 2024
XIX wiek i początek XX  to okres, w którym nadal szukano różnych innowacyjnych rozwiązań w celu zastosowania sztucznych metod reanimacyjnych.

PRZEJDŹ DO INNYCH ARTYKUŁÓW

Redakcja Historypoż poszukuje informacji na temat zakładowej straży pożarnej nieistniejącej już Elektrowni I w Jaworznie na Górnym Śląsku.

 


 

Copyright 2022. HISTORYPOŻ&MUZEOPOŻ. Wszelkie prawa zastrzeżone. 

 

Blog o historii ochrony przeciwpożarowej, s​​​​​​przętu gaśniczego i działalności straży
Blog o historii ochrony przeciwpożarowej, s​​​​​​przętu gaśniczego i działalności straży
Blog o historii ochrony przeciwpożarowej, s​​​​​​przętu gaśniczego i działalności straży