historia ochrony przeciwpożarowej
historia straży pożarnej
dawny sprzęt techniki pożarniczej
Platforma edukacji w zakresie ochrony ruchomych zabytków techniki pożarniczej i opieki nad tymi zabytkami.
NA SKRÓTY
O PORTALU


W tym artykule omawiam wyłącznie techniczne aspekty identyfikacji przedmiotu strażackiej falerystyki, bez odnoszenia się do symboliki czy wartości historycznej związanej z ówczesnym ustrojem. Chciałabym zaznaczyć, że prezentowany w multimediach obiekt zawiera symbolikę III Rzeszy, niemniej jednak publikowany przeze mnie tekst ma charakter wyłącznie edukacyjny i naukowy (art. 256 §3 k.k.) i służy dokumentacji oraz identyfikacji zabytku. Nie stanowi propagowania ideologii nazistowskiej. Moim celem jest pomóc przede wszystkim kolekcjonerom odróżniać oryginał od kopii.
Danuta Janakiewicz-Oleksy
Centralne Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach
W sierpniu 2025 r. na łamach bloga opublikowałam tekst na temat niemieckiego odznaczenia II klasy tzw. Medalu Honorowego Straży Pożarnej (niem. Reichsfeuerwehr-Ehrenzeichen 2. Stufe), przyznawanego w latach 1936-1943 strażakom za 25 lat czynnej służby w gaszeniu pożarów. Pamiętam, że była to kwerenda chyba z przed dwóch lat, która dopiero w tym roku doczekała się publikacji. W pierwszym artykule nie przedstawiłam pełnej problematyki związanej z identyfikacją przedmiotu. Niniejszy tekst stanowi uzupełnienie treści. Wzbogacony jest o dokumentację zdjęciową właściwą do porównania i rozwija kwestie, które wymagają szerszego omówienia.
Drugi przypadek
Zbieg okoliczności sprawił, że niedawno od innego kolekcjonera otrzymałam do identyfikacji zdjęcia bardzo podobnego honorowego odznaczenia, straży pożarnej I klasy III Rzeszy z lat 1936-1938 (niem. Reichsfeuerwehr-Ehrenzeichen 1. Klasse), stanowiącego nagrodę za zasługi w pożarnictwie dla czynnych strażaków, którzy wyróżnili się w straży pożarnej, ryzykując życie (zobacz i powiększ multimedia). Oryginał krzyża nie posiadał wstążki i wykonany był z posrebrzanego brązu, posiadał na awersie czerwoną emalię oraz czarną lub czerwoną swastykę. Niektóre wersje na rewersie posiadały sygnatury wytwórcy np. W. Kolwitz Bergedorf M9/72 lub W. Kolwitz (tak jak zresztą widzimy to na zdjęciach identyfikowanego przedmiotu). Rewers zdobiła także pionowa, wypukła igła stanowiąca zapięcie w kształcie agrafki (szpangi). Oryginały sygnowane W. Kolwitz posiadały rozmiar 43x43 mm.
Odznaka na awersie wg dokumentacji zdjęciowej prezentuje się w formie krzyża z emaliowanymi polami, na których przedstawiono stylizowane czerwone płomienie. W centralnej części umieszczono emaliowany okrąg z symbolem swastyki. Na obwodzie widoczny jest napis: Für Verdienste im Feuerlöschwesen. Rewers z agrafką (szpangą) nosi sygnaturę: W. Kolwitz Bergedorf M9/72. Dokumentacja zdjęciowa rewersu pod różnymi ujęciami dowodzi, że przedmiot ten został wykonany metodą odlewniczą i prawdopodobnie pochodzi z lat 60. XX w. Nie jest oryginałem lecz kopią. Metal posiada jasnosrebrzystą patynę. Powierzchnia rewersu zdecydowanie posiada mikrorysy oraz ślady po odlewie. Szczególnie zauważamy to na podstawie rewersu w maksymalnie dużym zbliżeniu, ze szczególnym uwzględnieniem górnej partii krzyża. Widoczny jest element mocujący w formie lutowanego haczyka (uszka), osadzonego na jednolitej powierzchni metalu. Na zdjęciu haczyk wygląda jak dosztukowany z wyraźnym grubym spawem. W oryginałach bywały cienkie i precyzyjnie wyprofilowane. Faktura materiału oraz sposób wykonania połączenia są dobrze uchwycone. Widać wyraźne ślady obróbki. Powierzchnia jest ziarnista i lekko porowata, co mocno wskazuje na odlew. Tłoczenie dałoby gładką i jednolitą powierzchnię. Najtrudniej w tej kwerendzie jest ocenić grawerunek, gdyż jest najbardziej starannie wykonany. Liternictwo sygnatury jednocześnie wskazuje na odlew i tłoczenie. Nie potrafię się w tej kwestii wypowiedzieć. Wydaje mi się, że na oryginałach litery i cyfry nie posiadają takiej grubości jak na zdjęciach obiektu identyfikowanego.
Liczyła się precyzja
Oryginalne odznaczenia pochodzące z III Rzeszy były prawie wyłącznie tłoczone, kute lub precyzyjnie wykonywane z kilku elementów, a nie odlewane, ponieważ taką wówczas stosowano technologię. Dotyczy to również niemieckiej falerystyki strażackiej z tamtego okresu i w tym zakresie powołuję się na Gerta Eflera, [w:] Deutsche Feuerwehr Auszeichnungen, Schwalmstadt, Selbstverlag, 2001. Nie jest tajemnicą, że Niemcy zawsze stawiali na precyzję. Tłoczenie jest bardziej precyzyjne aniżeli odlewy. Metal tłoczony jest twardszy i odporny na pękanie, natomiast odlewy bywają kruche.
Literatura: [1] Gert Efler, Deutsche Feuerwehr Auszeichnungen, Schwalmstadt, Selbstverlag, 2001.
Redakcja Historypoż poszukuje informacji na temat zakładowej straży pożarnej nieistniejącej już Elektrowni I w Jaworznie na Górnym Śląsku.
Copyright 2022. HISTORYPOŻ&MUZEOPOŻ. Wszelkie prawa zastrzeżone.